- Zagramy na własnym stadionie, dlatego nie pozostaje nam nic innego jak walczyć o kolejne zwycięstwo. Czujemy oczywiście respekt przed rywalem, bo GKS mimo ostatniej porażki w Turku, będzie w nowym sezonie solidną drużyną. W Katowicach dokonano kilku wzmocnień i goście mają sporo atutów, by sprawić nam kłopoty - powiedział Robert Moskal w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.
W ubiegłym sezonie zabierzowianie odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo dopiero w 20. kolejce. Tym razem udało im się wygrać już na inaugurację. Czy to oznacza, że Kmita powalczy o coś więcej niż utrzymanie? - Już w rundzie wiosennej mój zespół spisywał się bardzo dobrze, dlatego nie widzę powodu, by jesienią nie kontynuować tej passy. Mamy bardzo wyrównaną, szeroką i doświadczoną kadrę, dlatego nie muszę już martwić się kłopotami z zestawieniem składu. Myślę, że po dwóch latach, gdy Kmita z trudem ratował się przed degradacją, teraz możemy osiągnąć coś więcej - zakończył Moskal.