El Clasico raz na miesiąc, Mourinho bez dwóch graczy na ćwierćfinał
Jeśli FC Barcelona w starciu z Osasuną Pampeluną na Reyno de Navarra utrzyma 4-bramkową przewagę, to w ciągu dziewięciu miesięcy zostanie rozegranych aż dziewięć klasyków! Maraton rozpoczął się 16 kwietnia, a obie ekipy rywalizowały w czterech różnych rozgrywkach. Dotychczasowy bilans: trzy zwycięstwa Barcelony, trzy remisy i wygrana Realu.
Tylko cud, w który już nawet nie liczy trener Osasuny, może wyeliminować Dumę Katalonii z 1/8 Pucharu Króla. Tym samym jeszcze w styczniu najprawdopodobniej dojdzie do dwóch konfrontacji na linii Barcelona - Madryt. Dziennik Marca już zastanawia się nad taktyką Jose Mourinho, który nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Sami Khediry oraz pauzującego za czerwoną kartkę Alvaro Arbeloi.
Na prawej stronie obrony Hiszpana zazwyczaj zastępuje Lassana Diarra, jednak w ostatnim El Clasico dość niespodziewanie na tej pozycji zagrał Fabio Coentrao. Portugalczyk może również stworzyć duet defensywnych pomocników z Xabim Alonso. Dziennik Marca sugeruje również grą bez jednego ofensywnie usposobionego gracza środka pola. W zeszłym sezonie z trio Khedira - Alonso - Pepe Blancos zremisowali z Blaugraną w lidze, a kilka dni później sięgnęli po Puchar Króla. Zamiast kontuzjowanego Niemca w tej sytuacji również mógłby wystąpić Coentrao.
Media już żyją tym spotkaniem, ale na komentarze piłkarzy trzeba jeszcze poczekać. - Musimy myśleć o rozgrywkach ligowych, tak jak mówi trener. Najpierw Mallorca, a później konfrontacja w Pucharze Króla. Nie mamy obsesji na punkcie Barcelony - zapewnił Iker Casillas. Prawdopodobne Wielkie Derby Europy w ramach krajowego pucharu odbędą się 18 i 25 stycznia o godzinie 22:00.
Plany Malagi: Granero i Forlan na celowniku, Apono odejdzie
Królem polowania kolejnego okienka transferowego może zostać Malaga. Praktycznie w zespole Andaluzyjczyków jest już bramkarz Carlos Kemeni, który nawet nie trenuje z Espanyolem Barcelona. Teraz szejkowie mają wyłożyć pieniądze na pomocnika i napastnika.
Trener Manuel Pellegrini w swoim zespole nie widzi miejsca dla Apono, którym interesują się Saragossa, Mallorca, West Bromwich Albion oraz kilka innych angielskich klubów. Na jego miejsce Chilijczyk pragnie sprowadzić Estebana Granero, którego dobrze zna z pracy na Santiago Bernabeu. Również w Realu Madryt rozważają wypożyczenie pomocnika.
Szkoleniowiec Malagi nie jest również w pełni zadowolony z napastników, Ruuda van Nistelrooya oraz Salomona Rondona, dlatego liczy na sprowadzenie prawdziwego goleadora. Podobno Malaga ma zarzucić sieć na Diego Forlana z Interu Mediolan.
Real zgodzi się na sprzedaż Kaki?
Według francuskich mediów włodarze Realu Madryt zmienili swoje podejście do Kaki. Podobno Królewscy zgodzą się na jego sprzedaż, jeśli na klubowe biurko trafi oferta w wysokości 30 mln euro.
Największe zainteresowanie pomocnikiem wykazują w PSG, gdzie trenerem został Carlo Ancelotti. Obaj doskonale znają się z pracy w AC Milan, kiedy to piłkarz był w swojej szczytowej formie.
Tymczasem dość zaskakująca oferta dla Kaki przyszła z Chin, gdzie zawodnik cieszy się olbrzymią popularnością. Klub, w którym gra już Nikolas Anelka - Shanghai Shenhua, zaproponował reprezentantowi Canarinhos zarobki rzędu 9 mln euro rocznie.
Rewolucja w Saragossie
Hiszpańscy kibice dawno nie widzieli na I-ligowym froncie tak słabej drużyny jak Saragossa. Aragończycy mają zaledwie 10 punktów i są głównym kandydatem do spadku. O pozostaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej marzy jednak prezes, który na początku roku zatrudnił nowego trenera, Manolo Jimeneza. Teraz liczy na pozyskanie sześciu piłkarzy!
Już od kilku dni wiadomo, że pierwszym wzmocnieniem będzie środkowy defensor Tomislav Dujmović. Ponadto klub jest także po słowie ze wspomnianym Apono. W notesie włodarzy Saragossy znajdują się dodatkowo nazwiska Davida Navarro (Neuchatel), Alexisa (Sevilla), Juana Cali (AEK Ateny), Ernesto Gomeza (Guadalajara), Gutiego (bez klubu), Adriana Colungi (Getafe), Javiera Arizmendiego (Neuchatel), Linusa Halleniusa (Padova), Jonathana Soriano (Barcelona), Javi Guerry (Valladolid) czy Carlosa Arandy, który w czwartek zerwał kontrakt z Levante.
Nowy piłkarz Granady
Tymczasem beniaminek Primera Division doszedł do porozumienia z reprezentantem Czech, Danielem Pudilem. Jest to już trzeci sprowadzony zimą lewy pomocnik, dlatego do końca sezonu zostanie wypożyczony. Ostatnio Pudil występował w Genk i podpisał 4-letni kontrakt z Andaluzyjczykami. Wcześniej Granadę zasilili Matias Campos Toro z Audax oraz Gabriel Silva z Palmeiras.