Trivunović trafił do Pasów w lutym minionego roku w glorii najlepszego piłkarza ligi bośniackiej 2010 roku. Krakowianie zapłacili za niego Borcowi Banja Luka ok. 200 tys. euro. 29-letni obrońca wiosną był podstawowym obrońcą drużyny Jurija Szatałowa - wystąpił w 11 meczach i zdobył 2 bramki, mając swój udział w utrzymaniu Cracovii w ekstraklasie.
Po sezonie trener Pasów zrezygnował z jego usług, tłumacząc, że Bośniak psuje atmosferę w szatni. Szatałow przesunął go do młodzieżowego zespołu i dał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Na początku sierpnia rozstał się z Cracovią za porozumieniem stron i od tego czasu był bez pracodawcy.