Starcie tytanów! Dalsza dominacja Barcelony czy zmiana hegemona? - przed Gran Derbi

Już po raz siódmy w tym roku zmierzą się zespoły Realu Madryt i FC Barcelony. Królewscy pod wodzą Jose Mourinho jeszcze nie prezentowali się z tak dobrej strony. Z kolei Josep Guardiola prowadząc Blaugranę nigdy nie przegrał na Santiago Bernabeu. Obecnie Katalończycy mają trzy oczka straty do lidera, choć rozegrali jeden mecz więcej od swoich najgroźniejszych rywali. Kibice ze stolicy Hiszpanii liczą na pierwsze ligowe zwycięstwo od maja 2008 roku i przełamanie 3-letniej mistrzowskiej serii Barcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Najlepsi z najlepszych na Santiago Bernabeu

W sobotę na boisku pojawią się wszyscy trzej kandydaci do tegorocznej Złotej Piłki - Cristiano Ronaldo, Lionel Messi i Xavi Hernandez, a zespoły poprowadzą Jose Mourinho oraz Josep Guardiola, którzy są nominowani do nagrody dla najlepszego trenera. Dodatkowo obie ekipy zdominowały listę kandydatów do najlepszej jedenastki 2011 roku. Wśród 55 piłkarzy FC Barcelona ma jedenastu wybrańców, a Real Madryt dziesięciu. Trzeci w tej klasyfikacji jest Manchester United z "zaledwie" sześcioma podopiecznymi.

Guardiola zmienia historię

Kataloński trener przejął FC Barcelonę w 2008 roku, choć w dorobku szkoleniowym miał jedynie prowadzenie rezerw Blaugrany. Przed objęciem posady we wszystkich oficjalnych meczach Real odniósł 85 zwycięstw, Barcelona 77 i 42 razy padł remis. Guardiola w ciągu swojej pracy 7-krotnie wygrał z Blancos, 3-krotnie remisował i poniósł tylko jedną porażkę w finale Pucharu Króla! W tym czasie doszło do m.in. pamiętnego rozbrojenia Realu na Santiago Bernabeu 6:2 czy zeszłorocznej wygranej na Camp Nou 5:0, od której katalońscy kibice, przy każdej takiej wiktorii swojego zespołu, unoszą w geście tryumfu dłoń z pięcioma rozwartymi palcami.

W trakcie czwartego sezonu na ławce trenerskiej Guardiola ma już na koncie 12 tytułów, jednak nigdy nie miał tak dużej straty punktowej do sobotnich rywali. W obecnym sezonie Barcelona bez problemu przeszła grupową fazę Ligi Mistrzów, ale ma za to drobne problemy z meczami na obcych terenach w lidze. Zremisowali bowiem z Realem Sociedad, Valencią, Athletic Bilbao i przegrali z Getafe. U siebie, nie licząc bezbramkowego podziału punktów z Sevillą, odnieśli same zwycięstwa.

Drugi rok Mourinho - rok sukcesów

Dla Jose Mourinho sezon z Pucharem Króla był sezonem straconym. Portugalczyk jednak zawsze powtarzał, że to drugi rok pracy w klubie jest jego najlepszym. To właśnie po takim czasie zdobył swoje dwa najcenniejsze trofea - Ligę Mistrzów z FC Porto i Interem Mediolan.

Tegoroczny sezon potwierdza tylko jego słowa. Królewscy pobijają kolejne rekordy i mają niesamowitą passę piętnastu zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Tym samym Portugalczyk wyrównał ponad 40-letni klubowy rekord ustanowiony przez Miguela Munoza. W sobotę ma szansę poprawić to osiągnięcie. - Musimy zagrać perfekcyjnie, aby z nimi wygrać - przyznał przed meczem Guardiola.

Jak ustawić złote drużyny?

Obaj trenerzy w środku tygodnia mogli dać odpocząć swoim największym gwiazdom, dzięki zapewnionemu udziałowi w kolejnej fazie Ligi Mistrzów. - Zagramy systemem 4-3-3 z Di Marią, Cristiano i Higuainem albo Benzemą. Dalej są opcje z Oezilem, Kaką, Alonso, Lassem lub Khedirą... w zeszłym roku były różne możliwe ustawienia związane z wagą meczów. To są warianty taktyczne, które były przestudiowane i przygotowane - przyznał na konferencji prasowej Aitor Karanka, który zastąpił ponownie nieobecnego Mourinho.

Zarówno Gonzalo Higuain, jak i Karim Benzema są kluczowymi strzelcami swojej ekipy. We wszystkich rozgrywkach Argentyńczyk zdobył czternaście goli, a Francuz dwanaście. Oczywiście najlepszym strzelcem pozostaje Cristiano Ronaldo, który w tym sezonie wpisywał się na listę strzelców 21-krotnie.

Wielką niewiadomą jest ustawienie drugiej linii. Pewniakiem jest jedynie Xabi Alonso. Według hiszpańskiej prasy w pomocy może pojawić się również Kaka. Brazylijczyk podobno jest w swojej najlepszej formie odkąd przybył na Santiago Bernabeu i może być wielkim jokerem w talii The Special One.

Z podstawowej drużyny Realu nie zagra jedynie kontuzjowany Ricardo Carvalho. Za to na prawej stronie defensywy powinien pojawić się Alvaro Arbeloa, który powrócił do treningów na pełnych obrotach. Między słupkami stanie Iker Casillas, mający największą liczbę El Clasico na swoim koncie spośród piłkarzy, którzy w sobotę wybiegną na murawę.

Golkiper Królewskich najbardziej może obawiać się Messiego, który pokonał go już 13-krotnie. Żaden inny piłkarz na świecie nie strzelił tylu bramek hiszpańskiemu golkiperowi. Wciąż jednak nie wiadomo jak drużynę ustawi Guardiola, który w sobotę nie może jedynie skorzystać z kontuzjowanego Ibrahima Afellaya. Kataloński trener coraz częściej zamiast 4-3-3 stosuje ofensywne 3-4-3. Czy zaryzykuje takim ustawieniem na Santiago Bernabeu, gdzie w tym sezonie Real 9-krotnie wygrywał, raz zremisował (z Barceloną w Superpucharze) i strzelił aż 43 bramki?

Według katalońskiego Sportu o grę w podstawowej jedenastce powalczy trzynastu piłkarzy, którzy nie pojawili się w kadrze na mecz z BATE Borysów. Dziewiątka z nich ma podobno zapewniony start od pierwszego gwizdka - Victor Valdes, Dani Alves, Javier Mascherano, Andres Iniesta, Sergio Busquets, Xavi, Cesc Fabregas oraz Messi.

Wojna tylko na sportowo?

W ostatnim czasie Gran Derbi przysporzyły emocji nie tylko sportowych. W dziewięciu poprzednich meczach sędziowie pokazali aż dziesięć czerwonych kartek! W pewnym momencie o sytuację w reprezentacji Hiszpanii martwił się sam selekcjoner, Vicente del Bosque, gdyż między kolegami z kadry dochodziło do ostrych kłótni czy złośliwych fauli. W ostatnim meczu pod koniec doszło nawet do wielkiego zamieszania przy ławkach rezerwowych, a Mourinho włożył palec w oko asystentowi Guardioli, Tito Vilanovie.

Portugalczyk ostatnio jednak przyznał, że czeka na przywitanie z drugim trenerem Dumy Katalonii, który miał operację wycięcia nowotworu ślinianki i jego udział w meczu stał pod znakiem zapytania. Przed spotkaniem nie ma żadnych słownych pojedynków, a obie strony raczej komplementują rywali aniżeli szukają scysji. Czekamy więc na wielkie widowisko, z którego portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE.

Real Madryt - FC Barcelona / sob 10.12.2011, godz. 22:00

Przewidywane składy:

Real Madryt: Casillas - Arbeloa, Sergio Ramos, Pepe, Marcelo (Coentrao) - Lass (Oezil / Kaka), Xabi Alonso, Khedira - Di Maria, Benzema (Higuain), Cristiano.

FC Barcelona: Valdes - Alves, Mascherano, Puyol (Keita), Abidal - Iniesta, Busquets, Xavi - Fabregas, Messi, Villa (Sanchez).

Sędzia: Fernandez Borbalan.

->Wyniki Primera Division<-

->Tabela Primera Division<-

->Klasyfikacja strzelców Primera Division<-

Źródło artykułu: