Trener FC Koeln nie potrzebuje już Matuszczyka

Dotychczasowe wypowiedzi przedstawicieli FC Koeln sugerowały, że drużyna z RheinEnergieStadion nie chce pozbywać się Adama Matuszczyka. Jednak okazuje się, że szkoleniowiec Stale Solbakken nie będzie potrzebował 22-latka w rundzie wiosennej.

Adam Matuszczyk gra mało, a, gdy już dostanie szanse, rozczarowuje. Wyszło mu jedynie drugie 45 minut spotkania z Herthą w Berlinie. Poza tym zbiera słabe recenzje. W pierwszym składzie znalazł się dwukrotnie i za te występy otrzymał od Kickera fatalne noty - "5" i "5.5". Znacznie lepiej poczynał sobie w ubiegłym sezonie. Teraz, jak się wydaje, jego forma jest słabsza.

Kryzys pochodzącego z Gliwic zawodnika dostrzega Stale Solbakken, który w roli środkowych pomocników woli stawiać na innych graczy: Saschę Riethera, Martina Laniga i Mato Jajalo. Wkrótce do zdrowia wróci doświadczony Portugalczyk Armando Petit. - Potrzebujemy w składzie więcej równowagi. Po świętach do dyspozycji będzie Petit i konkurencja zrobi się naprawdę duża. Dlatego przed końcem roku będziemy się zastanawiać nad rozwiązaniami dla graczy z mniejszymi szansami na grę - zapowiada norweski trener.

Cytujący słowa Solbakkena Bild nie ma wątpliwości - na wylocie z Kolonii są Matuszczyk i Kevin Pezzoni. Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Polski nie ma nic przeciwko półrocznemu opuszczeniu Kolonii. - Wypożyczenie wydaje być się rozsądnym rozwiązaniem. Nie sądzę, by trzy ostatnie mecze w rundzie jesiennej mogły zmienić moją sytuację w klubie - przyznaje. Najbardziej prawdopodobny kierunek przenosin kadrowicza Franciszka Smudy to 2. Bundesliga.

Komentarze (0)