W Gdyni po spadku z ekstraklasy, rewolucji kadrowej i słabym początku ligi zrobiło się sztormowo. Nie takie były plany i oczekiwania zarządu, trenera, samych piłkarzy, a także kibiców żółto-niebieskich. Dodatkowo Arka miała niekorzystny terminarz gier. W pierwszych czterech kolejkach zagrała z pretendentami do awansu. Teraz wszyscy w klubie zapewniają, że od zwycięstwa nad Olimpią Elbląg rozpocznie się marsz w górę tabeli. W klubie trener Petr Nemec cieszy się pełnym poparciem działaczy i nie postawiono mu żadnego ultimatum odnośnie najbliższych 3-4 spotkań.
- Nie przewidujemy żadnych zmian. Z trenerem umawialiśmy się na dłuższą współpracę niż cztery mecze, ale rzeczywiście sytuacja jest poważna, o czym wie trener, zawodnicy i wie także klub. Nie pozostaje nam nic innego, jak wygrywać następne mecze. Trener nie ma postawionego ultimatum, są to tylko jakieś prasowe spekulacje. Ja z pewnością nie będę tutaj dyskutował o tym, czy trener ma mecz, dwa czy trzy na osiągnięcie dobrych wyników - deklaruje przewodniczący rady nadzorczej klubu Witold Nowak.
Również trener żółto-niebieskich wie jak wyjść z kryzysu,a według niego nadszedł już właściwy moment na pokazanie siły jego Arki: - Hasło "awans" pojawi się samo, jeśli zespół zaskoczy tak, jak ja sobie to wyobrażam. Musimy sobie powiedzieć otwarcie, że nadszedł na to już właściwy moment, bo cały czas płakać nad tym, że drużyna nie jest zgrana, też nie można. Są tutaj zawodnicy, którzy mają za sobą niezłą przeszłość i oni muszą sobie zdawać sprawę z tego, że to oni decydują o przebiegu meczu i walczą o wynik na boisku. My robimy swoje, wszystkie wyniki badań po meczach są w normie, więc problem na pewno nie leży w przygotowaniu fizycznym zawodników. Ja mam zaufanie do tych piłkarzy i wierzę, że oni w końcu zaskoczą i potoczy się to w dobrym kierunku.
O zwycięstwie w sobotnim spotkaniu przekonany jest także Wojciech Wilczyński, który zagrał pełne 90 minut w ostatnim meczu w Niecieczy. - Plan jest prosty, chcemy odbić się od dna tabeli. Limit porażek już wyczerpaliśmy i wierzę, że od meczu z Olimpią zaczniemy piąć się w górę. Analizujemy grę rywala i wiemy, jak z nim grać. Poza tym, każdy z zawodników ma swoje ambicje i swój charakter, mam więc przekonanie, że wysokie zwycięstwo ułatwi nam przygotowania do następnych spotkań - rozwiewa wątpliwości zawodnik.
Do drużyny Arki po kontuzji powraca stoper Sławomir Mazurkiewicz, a w piątek klub wypożyczył z chorzowskiego Ruchu 20-letniego napastnika Bartosza Flisa. Piłkarz wiekowo spełnia warunek młodzieżowca, który obligatoryjnie musi przebywać na boisku w I lidze i być może rozwiąże problemy trenera Nemeca z obsadą tej strategicznej pozycji. W dotychczasowych meczach jako młodzieżowiec w Arce występował Radosław Strzelecki na pozycji lewego obrońcy. Oprócz niego w kadrze żółto-niebieskich na to spotkanie, jako młodzieżowcy figurują: bramkarz Michał Szromnik i pomocnik Damian Rysiewski.
Największym problemem ambitnego beniaminka jest brak możliwości rozgrywania domowych spotkań w Elblągu - stąd nikła zdobycz punktowa i 15, spadkowa pozycja w tabeli. Dotąd zawodnicy trenera Grzegorza Wesołowskiego zdobyli 3 punkty za zremisowane mecze w: Katowicach, Bydgoszczy i Płocku. W tym ostatnim występowali w charakterze "gospodarzy". Tylko na inaugurując sezonu elblążanie dali się pokonać w Łęcznej miejscowej Bogdance. Może to świadczyć o sile Olimpii. W składzie gości figuruje wiele doświadczonych twarzy, z występami w ekstraklasie na koncie. Często piłkarzy wcześniej związanych z Arką, bądź jej obecnym szkoleniowcem. W zespole z Elbląga nikt nie musi pauzować za kartki czy z powodu kontuzji.
W obronie zapewne zagrają doświadczeni: Sławomir Szary, Marcin Staniek, Marcin Pacan i Paweł Wojciechowski. Razem mają na koncie 228 ekstraklasowych meczów. Staniek był dodatkowo podopiecznym trenera Nemeca we Flocie Świnoujście. W pomocy figuruje Mariusz Muszalik który sam ma ponad 300 gier i 16 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w składzie są jeszcze doświadczeni: Bartosz Iwan znany z GKS Katowice i Piasta Gliwice, czy Robert Sierant (dawniej ŁKS Łódź) - testowany przed sezonem właśnie w Arce oraz Bułgar Lubomir Lubenow, który w latach 2008-10 rozegrał w żółto-niebieskich barwach w Gdyni 31 spotkań i strzelił jednego gola w ekstraklasie. Tylko w ataku elblążanie nie maja za bardzo czym postraszyć, chociaż dwójka: Paweł Buśkiewicz - Daniel Koczon, również może pochwalić się ponad 60. grami w ekstralidze. Gorzej ze skutecznością - tylko 4 gole.
Oprócz atutu własnego stadionu, na korzyść Arki przemawiać powinno także większe zmęczenie rywali. W środę w ramach PP piłkarze Olimpii zmuszeni byli biegać aż 120 minut w meczu przeciwko Warcie Poznań i musiało ich to kosztować sporo sił. W Gdyni pojawi się maksymalna, dopuszczalna liczba kibiców żółto-biało-niebieskich (750 fanów - przyp. red.), którzy zmobilizowani, szczelnie wypełnią sektor gości. Sam wynik jest sprawą otwartą, ale remis zapewne nie zadowoli żadnej ze stron.
Arka Gdynia - Olimpia Elbląg / sob. 20.08.2011 godz. 17:30
Przewidywane składy:
Arka: Juszczyk - Krajanowski, Jarun, Mazurkiewicz, Strzelecki - Radzewicz, Budziński, Kuklis, Wilczyński - Arifović, Ivanovski.
Olimpia: Stodoła - Wojciechowski, Staniek, Pacan, Szary - Zaniewski, Sierant, Kaczmarczyk, Banasiak - Muszalik - Iwan.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Wyślij SMS o treści SF ELBLĄG na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Olimpia Elbląg
Wyślij SMS o treści SF ELBLĄG na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT