Bundesliga: Borussia wspiera Piszczka po wyroku ws. afery korupcyjnej

PAP
PAP

Wyrok skazujący Łukasza Piszczka na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 100 tysięcy złotych grzywny odbił się głośnym echem w niemieckich mediach. Klub polskiego piłkarza nie wyciągnie jednak wobec niego żadnych konsekwencji.

- W Niemczech Łukasz nie musi się niczego obawiać - mówił dyrektor sportowy BVB Michael Zorc, gdy afera z 2006 roku została ujawniona i jasnym stało się, że 26-letni zawodnik zostanie oskarżony. W opinii Juergena Kloppa prawy obrońca za czasów gry w Zagłębiu Lubin zachował się nagannie, ale został już wystarczająco napiętnowany.

Tuż po ogłoszeniu wyroku Sądu Rejonowego we Wrocławiu głos zabrał rzecznik prasowy mistrza Niemiec. - Borussia Dortmund jest zdania, że wyrok jest zupełnie nieadekwatny. Łukasz otrzyma od nas całkowite wsparcie. Nie zostaną wyciągnięte wobec niego żadne konsekwencje - poinformował Josef Schneck.

Niemieckie media przypominają, że od rozpoczęcia śledztwa przed 6 laty aresztowanych zostało już około 300 osób, a w kupowanie meczów zaangażowanych było ponad 50 klubów. "Korupcja wraz z przemocą na stadionach jest głównym problemem polskiego futbolu" - konkludują dziennikarze.

Komentarze (0)