Stefańczyk i Pruchnik w ŁKS-ie

Beniaminek piłkarskiej ekstraklasy - Łódzki Klub Sportowy pozyskał kolejnych dwóch zawodników. To Cezary Stefańczyk, występujący dotychczas w bydgoskim Zawiszy i Radosław Pruchnik z Floty Świnoujście.

Cezary Stefańczyk to 27-letni obrońca, grający w ostatnich dwóch sezonach w Zawiszy Bydgoszcz. Jest wychowankiem RKS-u Radomsko i w Łodzi po raz pierwszy będzie miał możliwość wystąpić w ekstraklasie.

- Byłem przygotowany, że zostanę w Zawiszy. Miałem co prawda 3 propozycje z I ligi, ale byłem już po słowie z działaczami i miałem się z Bydgoszczy nie ruszać. W poniedziałek zadzwonił do mnie jednak Tomek Wieszczycki i długo się nie zastanawiałem. Ekstraklasa, ponadto zawieruchy w Zawiszy w ostatnim czasie, więc wybór był prosty - powiedział Stefańczyk, który podpisał z ŁKS-em roczny kontrakt.

Drugim piłkarzem, który w czwartek związał się z łódzkim klubem jest Radosław Pruchnik. Dał się on poznać kibicom ŁKS-u już 5 dni temu, gdy grając w barwach Floty Świnoujście... strzelił łodzianom gola.

- Jestem bardzo dumny, że mogę grać w zespole, który jest ważną częścią Łodzi. Sportowo na pewno nie stracę na tym transferze, a sporo zyskam, gdyż będę mógł zagrać w ekstraklasie. Gdy strzeliłem w sobotę ŁKS-owi gola, nie wiedziałem jeszcze, ze tu będę grał. Zawsze chciałem występować w dużym mieście, w klubie z tradycjami i dużą liczbą kibiców, więc jestem bardzo zadowolony - stwierdził Pruchnik.

Pozytywnie o obu graczach wypowiadał się Tomasz Kłos, odpowiedzialny w Łodzi za transfery: - Od pewnego czasu przyglądaliśmy się tym zawodnikom i uważam, że będą naszym znaczącym wzmocnieniem. Bardziej znamy Radka, bo graliśmy w jednej klasie rozgrywkowej. Podpisanie obu umów jest krokiem przemyślanym przez nas i zaaprobowanym przez trenerów. Liczymy, ze wykorzystają oni szansę pokazania się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Co ciekawe, obaj piłkarze stwierdzili, że otrzymali z ŁKS-u ofertę zaledwie przed kilkoma dniami.

- Zawodnicy rzeczywiście dowiedzieli się o propozycji w ostatnim tygodniu, bo obraliśmy nieco inną formułę niż dotychczas. Teraz bardzo długo przyglądamy się graczom, co najmniej przez sezon i dopiero gdy jesteśmy już pewni, przedstawiamy ofertę zawodnikowi i toczy się to zazwyczaj bardzo szybko - stwierdził Kłos.

Do ŁKS-u w letniej przerwie, trwającej dopiero od kilku dni, dołączyło już 4 piłkarzy. Łódzcy działacze zapewniają jednak, że to nie koniec. - Jeszcze 3-4 zawodników powinniśmy pozyskać. Potrzebujemy po jednym graczu na każdą pozycję. Gdy będziemy szukać napastnika, to kogoś młodego, aby się uczył przy Marcinie Mięcielu i Marku Saganowskim, natomiast przy innych pozycjach, szukamy wartościowych wzmocnień do pierwszej jedenastki - wyjaśniać Kłos.

Źródło artykułu: