Opolski zaciąg w Pruszkowie?

Mimo ciężkiej sytuacji finansowej Odry, w kasie budżetowej znaleziono pieniądze na zgrupowanie w oddalonej o zalewie kilkanaście kilometrów od Opola Turawy. Z zespołem trenuje kilku testowanych zawodników w tym Adam Orłowicz, powracający z Górnika Zabrze.

- I tak wymagało to gimnastyki, bo wiadomo, że naszej sytuacji każda złotówka się liczy - opowiada na łamach Sportu dyrektor Odry Leszek Wróblewski o trudnościach związanych ze zorganizowaniem obozu przygotowawczego.

Razem z ekipą Odry na zgrupowanie udało się kilku testowanych zawodników: Marcin Rogowski (Górnik Łęczna), Tadeusz Tyc (TOR Dobrzeń Wielki), Łukasz Dzierżęga (Odra Wodzisław), Adam Bisaga (Mazowsze Grójec), Artur Monasterski (Orzeł Ząbkowice Śląskie) i Paweł Odrzywolski (Podbeskidzie Bielsko-Biała).

Po rocznej nieudanej przygodzie z Górnikem Zabrze do Opola powraca Adam Orłowicz. - Schudł strasznie, stracił rok czasu. Znamy jednak dobrze tego chłopaka. Został dobrze przyjęty przez resztę drużyny - mówi dla Sportu trener opolan Andrzej Prawda.

Łukasz Ganowicz jest już jedną nogą w Zniczu Pruszków. Zawodnik dogadał już warunki kontraktu. - Dałem słowo, ale jeszcze nie mogę zapewnić, że zagram w Pruszkowe - mówi popularny "Gana". Przypomnijmy, że w poniedziałek decyzja o przyznaniu licencji Polonii Bytom, przekreśliła szansę na awans Znicza do ekstraklasy.

Jednak transfer obrońcy do Pruszkowa nie jest jeszcze pewny. Ganowicz związany jest jeszcze z Odrą aktualnym kontraktem. Jak podaje dziennik Sport opolanie chcą Ganowicza wypożyczyć, natomiast Znicz kupić. Nie wiadomo także, czy Górale z Podbeskidzia nie powiedzieli ostatniego słowa, jeśli chodzi o 27-letniego zawodnika.

Rozmowy z działaczami Znicza prowadzi także Madrin Piegzik, którego nie chcieli w Łęcznej. - Dowiedziałem się, że Górnik ma już kogoś innego na moją pozycję, dlatego wybrałem się na rozmowy do Pruszkowa - mówi Piegzik. Wcześniej szlak opolsko-pruszkowski przetarł Tomasz Feliksiak.

Komentarze (0)