Dortmundczycy, choć wynik sobotniego spotkania nie ma dla nich żadnego znaczenia, zapowiadają mobilizację i grę "na całego". Juergen Klopp ponownie zamknął treningi dla kibiców. Nie da się jednak ukryć, że od rezultatu potyczki z Eintrachtem fanów BVB bardziej interesują inne wydarzenia dotyczące klubu: powrót do kadry meczowej Shinji Kagawy, który być może wejdzie na ostatnie minuty, odejście do Realu Nuri Sahina (- Bez niego nie bylibyśmy mistrzami - powiedział o Turku Klopp), prawdopodobny transfer Ivana Perisicia, pierwszy występ w nowych trykotach czy wreszcie niedzielna feta na ulicach miasta. Od 1. minuty zagra ta sama "11", która ostatnio ograła Nuernberg i poległa w Bremie, z Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim. W zupełnie innej sytuacji są podopieczni Christopha Dauma - nawet tryumf na Signal Iduna Park może nie zapewnić im ligowego bytu. - Zawodnicy muszą wziąć sprawy w swoje ręce. Każdy z nich powinien zagrać najlepiej w sezonie, dać z siebie wszystko i walczyć do ostatniej minuty - zapowiada szkoleniowiec, który ustawi zespół ofensywnie z duetem Theofanis Gekas - Martin Fenin w napadzie. Co ciekawe, w grudniu Orły wygrały z Borussią 1:0, by później w 17 grach zwyciężyć tylko raz! Eintracht może spaść do 2. Bundesligi po raz pierwszy od 2005 roku.
W happy end mocno wierzą w Moenchengladbach. - W ostatnich trzech meczach zagraliśmy na zero z tyłu, co daje chłopakom wiele pewności siebie - przekonuje dyrektor Max Eberl. Źrebaki wygrały 4 z ostatnich 5 spotkań, w najodpowiedniejszym momencie opuściły miejsce spadkowe (po raz pierwszy od października!) i są w gazie w przeciwieństwie do bezbarwnych w minionych tygodniach Rothosen, którzy nie mają już żadnych celów. Udanie z publicznością na Imtech-Arena będą chcieli pożegnać się jednak odchodzący z Hamburga Piotr Trochowski, Ze Roberto i Ruud van Nistelrooy, co zwiastuje gościom niemałe kłopoty. - Musimy potraktować ten mecz bardzo poważnie - ostrzega Borussię Michael Oenning.
Trzecim klubem zagrożonym degradacją jest Wolfsburg. - Odkąd tutaj jestem gramy tylko o utrzymanie, najpierw byliśmy 17., a teraz zajmujemy 15. pozycję, więc nieco lepiej, ponieważ wszystko jest w naszych rękach. Sami możemy rozwiązać nasze problemy - mówi przed potyczką z Hoffenheim Felix Magath. Szczęśliwie dla trenera Wilków do zdrowia wróciły wszystkie gwiazdy z Diego na czele. - Mecz ma większe znaczenie niż wielu sądzi. Zarówno dla VfL, jak i dla nas. Po nim możemy spaść na 12. miejsce, ale też awansować na 7. - kalkuluje Marvin Compper. - W batalii o utrzymanie nie ma przyjaźni - nie chcemy pomóc żadnej z trzech ekip - dodaje Marco Pezzaiouli, który po raz ostatni poprowadzi Hoffe.
Sporo emocji mogą dostarczyć Derby Bawarii, które w tym sezonie odbędą się już po raz trzeci. Dotąd dwukrotnie - 5:3 i 6:3 - wygrał Bayern. Ekipa Andriesa Jonkera w razie zwycięstwa i porażki Aptekarzy zdobędzie tytuł wicemistrzowski, ale takie rozwiązanie wydaje być się mało realne. Gwiazda Południa, o ile sięgnie po 3 "oczka", zostanie jednak najlepszą drużyną wiosennej i wywalczy najwięcej punktów przed własną publicznością. Piłkarze Juppa Heynckesa w przypadku pokonania Freiburga mają z kolei szansę zostać najlepszymi na wyjazdach (z 11 zwycięstwami). Robin Dutt poprowadzi Papissa Cisse i spółkę przeciwko Bayerowi, który wkrótce... będzie trenował. Mainz po raz ostatni zagra na Stadion am Bruchweg. - Świętowaliśmy tutaj naprawdę wiele sukcesów - wspomina z sentymentem Thomas Tuchel. W nowych rozgrywkach Die Nullfunfer grać już będą na mieszczącej 13 tysięcy więcej fanów Coface Arena. Trzeci raz w trzecim i ostatnim występie pod wodzą Volkera Finke wygrać może Kolonia. Przeciwko Schalke, które skupia się już na finale DFB-Pokal, rezerwowymi będą Adam Matuszczyk i wracający do meczowej kadrze po kontuzji Sławomir Peszko.
Program 34. kolejki Bundesligi:
sobota, 14 maja:
Borussia Dortmund - Eintracht Frankfurt, godz. 15.30
Bayern Monachium - VfB Stuttgart, godz. 15.30
SC Freiburg - Bayer Leverkusen, godz. 15.30
Hannover 96 - FC Nuernberg, godz. 15.30
FC Koeln - Schalke Gelsenkirchen, godz. 15.30
Hamburger SV - Borussia Moenchengladbach, godz. 15.30
FSV Mainz 05 - FC Sankt Pauli, godz. 15.30
TSG Hoffenheim - VfL Wolfsburg, godz. 15.30
FC Kaiserslautern - Werder Brema, godz. 15.30