W czwartek kurator Janusz Szczepanowski rozmawiał z dziennikarzami na temat przyszłości GKP Gorzów. Wiadomości są dość optymistyczne. - Rozpoczęliśmy rozmowy, które nadal są w toku. Definitywna wiedza na temat tego, czy ktoś pojawi się w charakterze sternika zapadnie w poniedziałek lub wtorek. Na początku tygodnia będę rozmawiał z potencjalnym prezesem zarządu i jest to Pan Komisarek - powiedział Szczepanowski.
Także ze strony zawodników padła jasna deklaracja. Zamierzają oni grać do końca rundy wiosennej, ale pod jednym warunkiem: pieniądze za sprzedane bilety na mecze GKP trafią do zawodników. - Każdy z piłkarzy napisał swoją opinię co myślimy na ten temat. To jest deklaracja zespołu, ale muszą zostać spełnione określone warunki, o których rozmawialiśmy wewnątrz klubu. Chodzi głównie o pieniądze z meczy na naszym stadionie. Przychodzi teraz masa ludzi na mecze i chcą nas jeszcze oglądać - powiedział na konferencji prasowej napastnik GKP Gorzów, Emil Drozdowicz.
Jak podaje Radio RMG, Sylwester Komisarek porozumiał się z ZUS, a także Urzędem Skarbowym w sprawie oddłużenia ratalnego. To oznacza, że GKP Gorzów otrzyma pół miliona dotacji z Urzędu Miasta.
Należy wspomnieć, że walne zebranie odbędzie się w Wielki Piątek 22 kwietnia.