Na Litwie "nie było aż tak tragicznie" - twierdzi kadrowicz

Po słabym występie Kamila Glika w towarzyskim meczu z Litwą piłkarz włoskiego Bari w pojedynku z Grecją usiądzie na ławce rezerwowych - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

- Wiele na to wskazuje, że nie zagram, ale to nie jest żaden problem. Niech inni się teraz wykażą - mówi Przeglądowi Sportowemu Kamil Glik zanim jeszcze cała kadra postanowiła nie udzielać wywiadów mediom.

Jego zdaniem pojedynek z Litwą nie był tak złym w wykonaniu biało-czerwonych jak to się powszechnie mówi. - Na Litwie spadła na nas krytyka, oczywiście zasłużona, lecz uważam, że nie było aż tak tragicznie. Jeżeli mam rację, to właśnie w meczu z Grecją powinniśmy pokazać się ze znacznie lepszej strony. Wszyscy na to liczymy. To musi być nasz dobry mecz - dodaje.

Na środku obrony zastąpi go Michał Żewłakow, którego następnie zmieni zawodnik Polonii Warszawa Tomasz Jodłowiec.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: