Jose Maria Bakero prowadził zespół Lecha Poznań w ośmiu spotkaniach. To za mało aby wyciągać daleko idące tezy, ale pierwsze wnioski mogą się pojawić. Bezsprzecznie Lech gra najmniej atrakcyjny futbol w ostatnich sezonach. Strzela mało bramek i nie bez powodu w ostatnich ośmiu spotkaniach strzelił rywalom najwyżej jedną bramkę.
Wielu kibiców Kolejorza chce oglądać swoją drużynę grającą ładnie dla oka, szybkie podania i pressing. Zawodnicy przyznają, że za czasów Franciszka Smudy po strzeleniu bramki chcieli od razu kolejnej. Teraz skupiają się bardziej na obronie wyniku. Martwi również to, że trudno w ostatnich spotkaniach znaleźć mecz, w którym Lech zdominowałby swojego rywala.
Jedno trzeba jednak Bakero oddać. Jego zespół traci najmniej bramek. Zespołowi Franciszka Smudy mimo strzelanych bramek, przytrafiało się w głupi sposób tracić punkty. Lech pod wodzą Baska traci pół bramki na mecz. Za Jacka Zielińskiego było to 0,77, a u Smudy aż 1,02 bramki na mecz. Bakero podkreśla, że meczem ze Śląskiem jego zespół kończy pierwszą część rundy. Jaka będzie kolejna?
Źródło: Przegląd Sportowy