Zawodnik został kopnięty w ścięgno Achillesa i przedwcześnie musiał zakończyć zajęcia. Początkowo wydawało się, że kontuzja nie będzie aż tak poważna, jednak późniejsza diagnoza okazała się koszmarna dla zawodnika. Jest to poważna strata dla zespołu, gdyż trener Michał Probierz szykował Grzelakowi miejsce w wyjściowym składzie.
- Niestety, to prawda. Zawodnik nie pomoże zespołowi w rundzie rewanżowej - potwierdził Marcin Piechowski, masażysta Jagiellonii Białystok.