- Nie chcę się chwalić, bo to mi do niczego nie jest potrzebne. Ale wiadomo, że znam Michela Platiniego i Gianniego Infantino, sekretarza generalnego UEFA. No to co, miałem nie zadzwonić, nie pomóc? Owszem, Lech ma problem ze stadionem, bo mimo że obiekt jest nowy, to już stwarza dużo kłopotów. Ale zapytałem działaczy UEFA: skoro powiedzieliście, że ma być tylko 20 tysięcy ludzi na meczu, a Lech sprzedał już 30 tysięcy biletów, to na jakiej zasadzie odrzucić te 10 tysięcy? Nie wpuszczać małych, źle ubranych, czy jak? UEFA zrozumiała i zachowała się elastycznie - mówi w rozmowie z Super Expressem Zbigniew Boniek, były reprezentant Polski.
- Lech pasuje do Ligi Mistrzów. Gdyby wrzucić ten zespół do fazy grupowej Champions League już teraz, to wstydu by nie przyniósł. Najbardziej w tym klubie podoba mi się tworzenie pozytywnego wizerunku kibiców. Fani Lecha wzbudzili duże uznanie i w Turynie, i w Manchesterze, Europa ich doceniła. Dużo tam młodych, fajnych ludzi. To wielki kapitał. 2-3 transfery, mądre zarządzanie i można do Ligi Mistrzów wejść. Choć nie wiem, jak szybko, bo przecież strata Lecha w lidze jest bardzo duża - dodaje.
Źródło: Super Express.