Do rundy wiosennej piłkarze Lecha przygotowywali się podczas dwóch zgrupowań. Najpierw w Hiszpanii, a teraz w Turcji. W tym czasie podopieczni Jose Marii Bakero rozegrali serię meczów sparingowych, w większości z rywalami o uznanych markach (m.in. FC Basel, Steaua Bukareszt, Hajduk Split i Litex Łowecz). W niedzielę hiszpański szkoleniowiec podsumował okres przygotowawczy. - Jeśli chodzi o pierwsze zgrupowanie w Hiszpanii to jestem z niego bardzo zadowolony - przekonywał na antenie Lech TV. - Z założenia ten obóz miał być bazą przygotowawczą pod nasze kolejne treningi. Wykonaliśmy tam bardzo ciężką pracę i udało nam się doskonale zrealizować to, co sobie zakładaliśmy. W Turcji było już trochę gorzej. Przede wszystkim szyki popsuły nam powołania na mecze reprezentacji narodowych. Niektórzy piłkarze z nich wracali, niektórzy dopiero wyjeżdżali i przez to nie miałem ich cały czas do swojej dyspozycji. Na pewno jest to dla mnie jakaś lekcja, z której w przyszłości muszę wyciągnąć wnioski.
Przed piłkarzami Lecha mecz ze Sportingiem Braga
W czwartek zespół Bakero rozegra pierwszy mecz o stawkę. W 1/16 finału Ligi Europy Kolejorz podejmie Sporting Braga. - Cała drużyna jest już niezwykle stęskniona gry w meczach o stawkę - zapewnia. - Sparingi to zupełnie coś innego i z czasem stają się monotonne, co widać było choćby w meczu z Litexem. Po o tyle trenowaliśmy, żeby teraz tylko grać i grać. Cieszę się też, że pierwsze dwa mecze zagramy na własnym boisku. Zarówno ja jak i piłkarze nie możemy się już doczekać konfrontacji z Bragą. Na tym meczu będzie mnóstwo kibiców i doskonale zdaję sobie sprawę, że musimy do nich przystąpić maksymalnie zmobilizowani. Najważniejsze, że piłkarze podzielają moje zdanie.