Piątek w Premier League: Torres wart 70 milionów, Dalglish zostanie na stałe?

Liverpool mógł zarobić na Fernando Torresie więcej niż 50 milionów funtów? Zdaniem Rafaela Beniteza Hiszpan jest wart 70 milionów. Natomiast menedżer The Reds Kenny Dalglish może zostać na Anfield dłużej niż na sześć miesięcy. Tymczasem piłkarz Manchesteru City Aleksandar Kolarov powiedział, że The Citizens nadal muszą wydawać pieniądze na nowych zawodników, jeśli chcą liczyć się w walce o najwyższe cele. Z kolei Fernando Llorente przyznał, że Liverpool pytał o niego jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego.

Rafael Benitez: Torres wart 70 milionów

Były menedżer Liverpoolu Rafael Benitez uważa, że Fernando Torres jest wart 70 milionów funtów i The Reds nie sprzedali go za kwotę, która odpowiadałaby jego umiejętnościom.

- Rok temu rozmawialiśmy o kwocie 70 milionów funtów. Ostatnio Torres nie grał na swoim poziomie, ale to wciąż bardzo dobry piłkarz. 50 milionów to dużo, lecz można było dostać więcej - powiedział Rafael Benitez. Hiszpan swojego rodaka ściągnął na Anfield w 2007 roku z Atletico Madryt za 26,5 miliona funtów.

Dalglish zostanie na stałe?

Właściciel Liverpoolu John W Henry przyznał, że Kenny Dalglish ma szansę być menedżerem The Reds dłużej niż do końca sezonu. Po tym jak z posadą pożegnał się Roy Hodgson stery objął Dalglish. Kontrakt podpisano do czerwca. Później klub z Anfield miał zatrudnić prawdziwego fachowca.

Jednak po trzech zwycięstwach z rzędu akcje 59-letniego Szkota wzrosły i Henry nie wyklucza, że Dalglish zostanie na dłużej niż sześć miesięcy. Dodał, iż póki co jest za wcześnie na takie dywagacje.

Aleksandar Kolarov: Manchester City musi kupować

Piłkarz Manchesteru City Aleksandar Kolarov powiedział, że The Citizens nadal muszą wydawać pieniądze na nowych zawodników, jeśli chcą liczyć się w walce o najwyższe cele.

- Jeśli chcesz mieć wspaniały skład, to może musisz kupować dobrych piłkarzy. Chelsea zapłaciła za Torresa 50 milionów, a to niezwykły zawodnik - mówi reprezentant Serbii. - Chcemy grać w Lidze Mistrzów, ale możemy być wyżej niż tylko w pierwszej czwórce - możemy wygrać ligę - dodał Koralov. The Citizens tracą do Manchesteru United osiem punktów i maja rozegrany o jeden mecz więcej.

Liverpool pytał o Llorente

Napastnik Athletic Bilbao Fernando Llorente przyznał, że Liverpool pytał o niego jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego. Ostatecznie Bask nie trafił na Anfield, ale przybyli tam za to Luis Suarez oraz Andrew Carroll.

- Liverpool przybył do Bilbao i pytał klub o mnie. Jednak oni powiedzieli, że nie jestem na sprzedaż. Na tę chwilę moja przyszłość jest tutaj i będę grał najlepiej jak potrafię - powiedział Llorente.

Neville będzie trenerem

Nowym zajęciem Gary’ego Neville’a będzie rola trenera. W tym tygodniu były reprezentant Anglii zapowiedział, że kończy piłkarską karierę. Jednak robi kursy trenerskie i można spodziewać się, że pójdzie w tę stronę.

Jego były klubowy kolega Roy Keane zrobił dokładnie to samo. Neville rozegrał dla Czerwonych Diabłów 602 mecze, debiutując w 1992 roku w pojedynku z Torpedo Moskwa.

Suarez chce szybkiej adaptacji

Nowy zawodnik Liverpoolu Luis Suarez ma nadzieję, że szybko zaadaptuje się do gry w Premier League. Urugwajczyk miał znakomity debiut bowiem strzelił bramkę przeciwko Stoke City.

Wszyscy w Anglii przypominają mu znakomitą skuteczność w lidze holenderskiej. W 159. meczach strzelił 111 goli. Suarez wybrał numer siedem na czerwonej koszulce, a z takim właśnie biegał po boisku Kenny Dalglish, menedżer Liverpoolu. - Jak zobaczyłem ten wolny numer, to od razu zdecydowałem się na niego - powiedział Suarez.

Sturridge typowany do reprezentacji Anglii

Niezwykle udany debiut w barwach Boltonu Wanderers miał Daniel Sturridge. Wypożyczony z Chelsea Londyn napastnik zapewnił Kłusakom zwycięstwo nad Wolverhampton Wanderers w środowym meczu 25. kolejki Premier League.

Owen Coyle, menedżer Boltonu, przyznał, że Sturridge mógłby grać w reprezentacji Anglii. Musi jednak najpierw udowodnić swoją wartość w Boltonie.

Były napastnik Arsenalu może dołączyć do Newcastle

Jeremie Aliadiere może w ciągu kilku najbliższych dni trafić do Newcastle United. 27-latek od kilku miesięcy pozostaje bez klubu po tym jak rozstał się z Middlesbrough. Dlatego mimo zamknięcia okienka transferowego mógłby podpisać kontrakt ze Srokami.

Po sprzedaży Andrewa Carrolla menedżer Newcastle Alan Pardew ma problemy w liniach ofensywnych. Aliadiere nie sprawiłby, że znikłyby, ale z pewnością wspomógłby graczy ofensywnych. Pardew potwierdził, iż Francuz może trafić na St James Park.

Prezes Blackburn zrezygnował po 14 latach

John Williams nie jest już prezesem Blackburn Rovers. Sam zrezygnował po 14 latach pracy dla klubu z Ewood Park. W listopadzie indyjskie konsorcjum zostało nowym właścicielem Blackburn.

Wkrótce potem Sam Allardyce stracił pracę. Teraz Williams pożegnał się z Rovers.

Komentarze (0)