30-letni pomocnik w Turcji przebywa od środy. W czwartek pomyślnie przeszedł w klubie testy medyczne, a w sobotę z wysokości trybun stadionu im. 19 maja w Manisie oglądał zwycięstwo swojej nowej drużyny nad Karabükspor (4:2). Ta wygrana pozwoliła Manisasporowi wspiąć się na 7. miejsce w tabeli Super Lig.
- Jestem bardzo zadowolony z podpisanej umowy. Nie mogę się już doczekać wyjścia na boisko, zwłaszcza kiedy zobaczyłem pierwszy mecz kolegów z trybun. Uważam, że drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie - przyznaje Iwański, który w nowej drużynie będzie występował z numerem "16" na koszulce.
Iwański jest już szóstym Polakiem, który w ostatnich tygodniach przeniósł się z rodzimej ekstraklasy do ligi tureckiej i piątym, którego transfer pilotował Bartłomiej Bolek: - Cieszymy się, że udało się zrealizować kolejny znaczący transfer polskiego zawodnika do mocnej Süper Lig. Jestem pewien, że Maciek poradzi sobie tutaj, a jego gra przyniesie klubowi i kibicom wiele radości - zapewnia obrotny agent.
Obok Iwańskiego zawodnikami tureckich klubów są również Marcin Kuś (İstanbul Büyükşehir Belediyespor), Arkadiusz Głowacki, Paweł i Piotr Brożkowie (wszyscy trzej Trabzonspor), Mariusz Pawełek i Marcin Robak (Konyaspor), Michał Żewłakow (Ankaragücü) i Kamil Grosicki (Sivaasspor).