Dziekanowski: Selekcjoner powinien być wzorem do naśladowania

Dariusz Dziekanowski, były reprezentant i asystent Leo Beenhakkera, to jeden z największych krytyków Franciszka Smudy. W rozmowie z Polska The Times wyjaśnia, że osobiście nic do selekcjonera nie ma.

- Prywatnie nic do Smudy nie mam i życzę mu jak najlepiej. Chciałbym, żeby prowadzona przez niego reprezentacja Polski odniosła sukces podczas Euro 2012 - zapewnia.

Jednym z zarzutów wobec Smudy jest to, że w rozmowach z mediami używa wulgarnego języka. - Powiem tak: trener kadry narodowej powinien być człowiekiem prezentującym wysoki poziom kultury osobistej, być wzorem do naśladowania, bo trzeba pamiętać, że mecze oglądają nie tylko dorośli.

Dziekanowskiemu nie podoba się także fakt, że Smuda wciąż nie ma wykrystalizowanego składu, a przez kadrę przewija się wielu graczy. - Dobrze, że szuka. Tyle że nie ma w tym strategii, myśli przewodniej. Przynajmniej ja jej nie widzę. Obserwując ruchy Smudy, mam wrażenie, że opiera selekcję na tym, kto w danym tygodniu rozegrał dobry mecz w lidze - wyjaśnia.

Źródło: Polska The Times.

Komentarze (0)