Ruchy kadrowe w Stalowej Woli

Stalowcy w ubiegłym sezonie zajęli 11 miejsce w tabeli. To miejsce właściwie odzwierciedla możliwości graczy z Podkarpacia. Na swoim koncie zespół ze Stalowej Woli zgromadził 40 punktów. Zielono-czarni strzelili 30 bramek tracąc przy tym 48. Wiadomo już, że z klubem pożegna się dwóch piłkarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Z dalszych występów w barwach Stali Stalowa Wola zrezygnowali Węgier Zoltán Gergely Ghéczy i Australijczyk Aldin Hadžić. Obydwaj piłkarze zostali sprowadzeni na Podkarpacie przez Albina Mikulskiego, byłego już trenera Stali. Gheczy za czasów Mikulskiego występował w podstawowym składzie, później, gdy funkcję opiekuna Stalowców objął Władysław Łach gracz z Węgier powędrował na ławkę rezerwowych. Australijczyk Hadžić od początku był graczem rezerwowym. Jego umiejętności są dość słabe i był to raczej zawodnik od typowego "łatania dziur". Występów w zielono-czarnych barwach Hadžić ma jak na lekarstwo. - Z zespołu odejdą na pewno Aldin Hadzić i Gergely Gheczy - mówi Jakub Ławecki, obrońca Stali. Węgierski piłkarz był obrońcą, Hadžić to boczny pomocnik. Jako, że obydwaj byli graczami rezerwowymi nie są to poważne osłabienia dla zespołu Stali.

Niewiadomo także, czy piłkarzem Stali w dalszym ciągu pozostanie Kamil Gęśla. To młody zawodnik który występuje na pozycji napastnika. Obecnie ten zawodnik, pochodzący ze Stalowej Woli jest wypożyczony z SMS-u Łódź. Mija już drugi rok wypożyczenia i aby Gęśla mógł dalej bronić barw Stali klub musi go wykupić. Stali raczej nie stać na wykup piłkarza i jego przyszłość w Stalowej Woli jest więc na tą chwilę nieznana.

Dalszą chęć gry w Stalowej Woli zadeklarowali kluczowi piłkarze dla tego zespołu. Chodzi tutaj między innymi o Longinusa Ifeanyi Uwakwe, Jaromira Wieprzęcia, Janusza Iwanickiego i Krystiana Lebiodę. Bronić barw Stalówki chce także Abel Salami, który całą rundę wiosenną spędził na leczeniu kontuzji. W Stalowej Woli pozostanie także kapitan zespół, bramkarz Tomasz Wietecha. Tego zawodnika w ostatnich dniach spotkała rodzinna tragedia. W Stanach Zjednoczonych tragicznie zginął mu ojciec, Henryk Wietecha, były znakomity gracz Stali.

Nieznana jest także przyszłość Jakuba Ławeckiego. - Na razie nie wiem co z moją przyszłością w Stali. Prowadzimy rozmowy z działaczami. W piątek powinno być coś wiadomo - mówi obrońca Stali.

Z klubu odchodzą zawodnicy, ale myśli się także o transferach. Pojawiła się opcja powtórnego sprowadzenia do Stalowej Woli Prejuce Nakoulmy. Klub wykazuje także zainteresowanie zawodnikami z Afryki. Szykowany jest także jeden dość znaczący transfer.

W następnym sezonie szkoleniowcem Stali najprawdopodobniej dalej będzie Władysław Łach, któremu kontrakt kończy się w czerwcu, lecz najprawdopodobniej zostanie on przedłużony.

- Teraz mamy wolne i do treningów wracamy 23 czerwca - dodaje na koniec Jakub Ławecki

Komentarze (0)