W lecie Jarka wynegocjował nowy kontrakt, dzięki któremu miał dostawać 6 tysięcy złotych brutto na miesiąc plus premie za punkty i dodatkowy bonus za końcowy wynik. Znalazł się także według Jarki zapis o sumie odstępnego, ale działacze zaprzeczają o takiej klauzuli. To jest właśnie powodem sporu Jarki z Górnikiem. Jeśli PZPN uzna rację piłkarzowi, to wówczas jego kontrakt zostanie rozwiązany.
Co wtedy? - Jeśli stary kontrakt zostanie unieważniony to będę chciał podpisać nowy - mówi Jarka, któremu w rundzie jesiennej Ryszard Szuster, prezes Górnika obiecał także podwyżkę. - O nic nie będę się prosił, choć prezes faktycznie mówił o podwyżce. Mnie zależy jedynie na tym, żeby w kontrakcie pojawiła się suma odstępnego, taka jaką wynegocjowaliśmy z moim menedżerem w lecie. I chcę tylko tyle, nic więcej - zakończył Jarka.