Półgodzinne opóźnienie na trening było pierwsza formą protestu, jaki podjęli zawodnicy KSZO Ostrowiec Św. chcąc nagłośnić dramatyczną sytuacje finansową klubu z województwa świętokrzyskiego.
- Nie możemy nie wyjść na trening, bo w sobotę gramy dla nas bardzo ważny mecz i chcemy go wygrać - powiedział kapitan KSZO, Krystian Kanarski.
Jednak zawodnicy KSZO najprawdopodobniej nie poprzestaną tylko na późniejszym wyjściu na zajęcia. Wszystko wskazuje na to, że na najbliższy mecz z GKS Katowice wybiegną w specjalnie przygotowanych koszulkach, aby i w ten sposób zwrócić uwagę na trudną sytuacje finansową klubu.
- Wiadomo, że sytuacja klubu jest bardzo trudna, dlatego tylko dobrą grą i zdobywaniem kolejnych punktów, które dadzą KSZO utrzymanie, możemy sobie pomóc. Gramy przecież o własną przyszłość w każdym meczu. Z GKS Katowice z pewnością będzie bardzo trudno, ale zrobimy wszystko, żeby rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść - powiedział obrońca KSZO, Łukasz Matuszczyk.