- Paweł to typowy snajper. Jak nie strzela, to się denerwuje, ale jak się przełamie, to będzie trafiał regularnie - tłumaczył niemoc strzelecką swojego podopiecznego po meczu w Bytomiu trener Wisły, Henryk Kasperczak. Brożek może powoli zapomnieć o koronie króla strzelców, bo do Roberta Lewandowskiego traci już osiem trafień.
W następnej kolejce Wisła zmierzy się na wyjeździe z Polonią Warszawa, która wiosną traci mnóstwo goli. Może tym razem uda się przełamać snajperowi Wisły?