Piłkarz kolejki: Sławomir Peszko (Lech Poznań). Biegał, podawał, dryblował, strzelał i wszystko to robił na bardzo wysokim poziomie. Peszko był naszym zdaniem najlepszym zawodnikiem 19. kolejki ekstraklasy. Poprowadził Lecha do zwycięstwa nad Cracovią.
Bramka kolejki: Alexandru Suworow (Cracovia). Niesamowitą bramkę zdobył Suworow. Piłkarz Pasów otrzymał piłkę tuż przed polem karnym. Popatrzył jak jest ustawiony Buric i idealnym strzałem pokonał golkipera Lecha.
Parada kolejki: Arkadiusz Onyszko (Odra Wodzisław). Po strzale Szałachowskiego były reprezentant Polski popisał się fantastycznym refleksem. Już teraz widać, że Onyszko będzie ogromnym wzmocnieniem Odry.
Kontrowersja kolejki: Piotr Siedlecki. Zdecydowaliśmy się "nagrodzić" cały mecz pana sędziego. Jego trzema głównymi grzechami w pojedynku Korony Kielce z Polonią Bytom było nieuznanie prawidłowo zdobytej bramki przez Koronę, niesłuszne wyrzucenie z boiska Michała Zielińskiego oraz nie podyktowanie rzutu karnego dla Polonii. Wstyd.
Powrót kolejki: Marcin Burkhardt (Jagiellonia Białystok). Po dwóch latach wrócił do polskiej ligi i zagrał w meczu ze Śląskiem Wrocław.
Przełamanie kolejki: Jagiellonia Białystok. Ponad dwa lata piłkarze Jagiellonii czekali na wyjazdowe zwycięstwo w lidze. Nie potrafili wygrać na obcym obiekcie przez 32 mecze. W końcu ograli Śląsk Wrocław.
Rezerwowy kolejki: Ilijan Micanski (KGHM Zagłębie Lubin). - Wiadomo, że jak Ilian wejdzie to... gole padną - powiedział Ilijan Micanski. I co Bułgar zrobił? Zaraz po wejściu na boisko strzelił Ruchowi Chorzów dwa gole. Zagłębie wygrało z Niebieskimi 2:0.
Pechowiec kolejki: Andrzej Niedzielan (Ruch Chorzów). O sporym pechu może mówić Niedzielan. Zimą odrzucił ofertę Polonii Warszawa, a już w drugim wiosennym meczu doznał poważnej kontuzji w starciu z Łukaszem Hanzelem. Napastnik Ruchu w tym sezonie już nie zagra. Co by było, gdyby jednak zdecydował się przejść do Czarnych Koszul...
Błąd kolejki: Marcelo (Wisła Kraków). Kosztował Wisłę utratę bramki, a w konsekwencji kolejną porażkę i stratę ważnych punktów. Marcelo chciał przerzucić piłkę nad Tshibambą, ale ten był sprytniejszy i popędził na bramkę. Jego pierwszy strzał obronił Mateusz Pawełek, ale po dobitce futbolówka wylądowała już w siatce Wisły. Gol ten obciąża konto Marcelo.
Niespodzianka kolejki: zwycięstwo Arki. Skoro mowa o meczu na Suchych Stawkach to z całej serii spotkań najmniej realne wydawało zwycięstwo się właśnie Arki. Za ogranie Białej Gwiazdy w Krakowie gdynianom należą się spore brawa.
Deja vu kolejki: Pavel Stano (Korona Kielce). Niemal identyczne bramki zdobył Stano tydzień temu i w miniony weekend. Obie dały Koronie komplet punktów.
Pudło kolejki: Kamil Grosicki (Jagiellonia Białystok). Taką sytuację powinien wykorzystywać reprezentant Polski. Grosicki znalazł się sam na sam z bramkarzem Śląska. Miał mnóstwo czasu, postanowił go minąć i zrobił to. Za długo jednak zwlekał ze strzałem i Kaleman rzucił mu się pod nogi i wygarnął "Groszkowi" piłkę.
Śnieżyca kolejki: Cicha 6. Nasz korespondent z Chorzowa donosił: "21 lat chodzę na mecze, ale takiej śnieżycy to jeszcze nie widziałem!"
Antybohater kolejki: Rafał Kwapisz (Piast Gliwice). W poprzedniej kolejce Kwapisz był bohaterem Piasta, broniąc w wielu sytuacjach, a teraz zawalił oba gole w meczu z GKS-em Bełchatów.
Pierwszy raz kolejki. GKS Bełchatów po raz pierwszy w ekstraklasie pokonał Piasta Gliwice, strzelił mu pierwsze bramki, a trener Ulatowski po raz pierwszy wygrał mecz z Dariuszem Fornalakiem.