Zmniejszą kontrakty?
Sytuacja klubu po pierwszej części sezonu nie była najlepsza i można powiedzieć, że nad KSZO wisiało widmo nieprzystąpienia do rozgrywek po przerwie zimowej. Jednak w Ostrowcu Świętokrzyskim znaleźli się ludzie, którzy kochają piłkę nożną i zdecydowali się ratować zasłużony dla województwa klub. Wydaje się, że rozwiązaniem będzie zmniejszenie kosztów utrzymania zespołu, o czym już po zakończeniu rundy jesiennej mówił Dyrektor KSZO SSA, Zbigniew Grombka. - Cały mankament jest w tym, że zmniejszyły się wpływy. Nie ukrywam, że nasze działania będą teraz skierowane w kierunku zmniejszenia kosztów. O tym mówiło się już od dawna, ale do tej pory jakoś się tego nie realizowało. Teraz przyszedł czas, aby to zrealizować. Oznacza to, że gdy po urlopach do zajęć powrócą piłkarze, działacze z Ostrowca Świętokrzyskiego będą rozmawiać z nimi na temat zmniejszenia kontraktów. Jak zareagują na to zawodnicy wobec których klub nadal ma pewne zaległości już wkrótce przestanie być niewiadomą.
Jakołcewicz za Kasperczyka
Powołanie na stanowisko trenera Czesława Jakołcewicza to pierwsza decyzja personalna nowego prezesa KSZO SSA - Janusza Jojko. Samodzielnie prowadził w swojej karierze trenerskiej takie kluby jak: Kujawiak Włocławek, Unię Janikowo, GKP Gorzów Wielkopolski, natomiast jako asystent Lecha Poznań. Większość piłkarzy KSZO nie miała wcześniej przyjemności pracować z tym szkoleniowcem, jednak są oni pozytywnie nastawieni nawet do tego typu zmian, gdyż najważniejsze jest to, by zrealizować zamierzony cel.
- Wiadomo, że sytuacja w klubie była trudna i z dnia na dzień się to diametralnie nie poprawi. Nie znam osobiście trenera Jakołcewicza, ale pewnie już na pierwszych zajęciach będziemy mogli się zorientować jak będzie wyglądała nasza praca z tym szkoleniowcem. Myślę, że wszyscy mamy jeden cel - utrzymać w Ostrowcu Świętokrzyskim I ligę i do tego będziemy dążyć. Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek odpuszczania, bo każdy mecz będzie dla nas na wagę zaplecza Ekstraklasy. Chyba każdy z nas - jeśli to się uda - chciałby po sezonie móc sobie przypisać jakąś cząstkę tego sukcesu. Z takimi myślami przystępujemy do okresu przygotowawczego, by przepracować go jak najlepiej - powiedział Łukasz Matuszczyk.
Robaszek out. Matuszczyk zostanie?
Trzech zawodników KSZO jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej rozwiązało kontrakty z klubem za porozumieniem stron. Piotr Wtorek, Dawid Basta i Hubert Robaszek zdecydowali się zmienić pracodawcę. Największą stratą z tej trójki jest bezapelacyjnie odejście Robaszka, który minioną rundę może zaliczyć do tych bardzo udanych i z pewnością nie będzie miał najmniejszych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Wiele wskazuje na to, że od rundy wiosennej będzie reprezentował barwy Dolcana Ząkbki, który interesował się także drugim piłkarzem KSZO - Łukaszem Matuszczykiem. Nie jest już tajemnicą, że osobą popularnego "Brasila" zainteresowany był także grający w najwyższej klasie rozgrywkowej GKS Bełchatów, jednak na chwilę obecną sytuacją przycichła. Kontrakt z ostrowieckim I-ligowcem obowiązuje Matuszczyka jeszcze przez pół roku, a sam zawodnik chce spokojnie przygotowywać się do kolejnej części rozgrywek.