Od momentu, gdy Wojciech Szczęsny zajął miejsce w bramce, FC Barcelona nie przegrała meczu. Hiszpanie nazywają Polaka "talizmanem". A jego występ w środowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Benfiką (1:0) był wręcz fenomenalny.
Polak bronił jak w transie. Rywale oddali osiem strzałów na jego bramkę, ale za każdym razem doskonale sobie radził. W trakcie meczu na profilu Barcy na portalu X pojawił się wpis "Szczęsny MVP" (więcej TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
Jakież było zdziwienie kibiców, gdy UEFA uznała najlepszym zawodnikiem spotkania w Lizbonie... Pedriego. Sam Szczęsny wydawał się zaskoczony.
- Zapytałem go, w jaki sport dzisiaj grałem, że to nie jest moje (nagroda dla MVP - przyp. red.). Ale szczerze: dla dobra futbolu niech bramkarze nie dostają statuetek dla najlepszego zawodnika meczu. Mnie zdecydowanie wystarczy czyste konto - powiedział Szczęsny w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą z Canal Plus (więcej TUTAJ>>).
Ostatecznie jednak nagroda trafi w ręce Polaka. Poinformował o tym sam Pedri, który uznał, że to bramkarz - dzięki swoim fantastycznym interwencjom - zasłużył na wyróżnienie.
- Oddam Szczęsnemu nagrodę dla MVP, rozmawialiśmy o tym w szatni. Zasłużył na to. Obronił dziś absolutnie wszystko - stwierdził Pedri w rozmowie z dziennikarzami.
Po zwycięstwie w Lizbonie Barcelona jest o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rewanż odbędzie się 11 marca na Estadi Olimpic Lluis Companys.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)