Są trzy zespoły, z którymi Legia Warszawa nigdy nie wygrała na poziomie Ekstraklasy. Co ciekawe, wszystkie pochodzą z Krakowa lub okolic.
Wawel Kraków - dwa remisy i dwie porażki.
Podgórze Kraków - remis i porażka.
Puszcza Niepołomice - trzy remisy.
Puszcza to oczywiście najnowsza historia. W poprzednim sezonie w obu meczach padł remis 1:1, a w obecnych rozgrywkach było 2:2, ponadto Lee Jin-hyun nie wykorzystał rzutu karnego.
W sobotę zagrają ze sobą ponownie. W Warszawie. Legia jest oczywiście zdecydowanym faworytem, choć 2025 rok nie zaczął się dla niej najlepiej. Remis z Koroną Kielce i przegrana w Gliwicach tylko podgrzały atmosferę wokół zespołu, która i tak nie była najlepsza.
- Puszcza stwarza zagrożenie po stałych fragmentach gry, ale nie tylko. Często posyła piłki w pole karne i ma tam wielu zawodników. Jedną rzeczą jest się przed tym wybronić, drugą samemu zagrozić bramce przeciwnika - mówił trener Goncalo Feio na konferencji prasowej.
Wspomniane stałe fragmenty w defensywie mogą okazać się kluczowe. Puszcza strzela w ten sposób dużo goli, a Legia... wręcz przeciwnie. Sporo traci, bo aż 40 proc. wszystkich wszystkich straconych bramek było po rzutach wolnych lub rożnych.
- Ciężko z tym dyskutować. Powiem wprost: nie akceptuję tego i nie wyobrażam sobie, żeby tak było dalej - mówił Feio.
Początek meczu Legia Warszawa - Puszcza Niepołomice w sobotę o godz. 20.15.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego