Real Madryt jasno określił swoje stanowisko w sprawie transferu Viniciusa. Klub nie zamierza sprzedawać zawodnika, a każdy, kto jest zainteresowany jego pozyskaniem, musi liczyć się z koniecznością zapłacenia klauzuli wykupu wynoszącej miliard euro.
Zainteresowanie Viniciusem wyraził saudyjski klub Al-Ahli. Jak donosi "Marca" rozmowy na temat transferu odbyły się w Pradze, a agent piłkarza, Frederico Pena, był obecny w Europie. Mimo to, Real nie zamierza zmieniać swojej polityki transferowej.
Królewscy podkreślają, że sytuacja nie wpływa na stabilność zespołu. Klub ma doświadczenie w radzeniu sobie z podobnymi sytuacjami, co pokazują ostatnie mecze drużyny prowadzonej przez Carlo Ancelottiego. Klub nie zamierza ulegać presji zewnętrznej i trzyma się swoich zasad dotyczących kontraktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Vinicius, mimo zainteresowania z Arabii Saudyjskiej, wysyła sprzeczne sygnały. Z jednej strony mówi o chęci tworzenia historii w barwach Królewskich, z drugiej zaś przyznaje, że oferty z Arabii są kuszące.
Hiszpanie porównują jego sytuację do Ronaldo. Klub jasno określił wtedy warunki jego odejścia, co ostatecznie doprowadziło do transferu do Juventusu. Podobne podejście stosowane jest w przypadku Viniciusa.
Dotychczasowy rekord transferowy wynosi 222 miliony euro. Taką kwotę Paris Saint-Germain postanowiło zapłacić FC Barcelonie za Neymara.