Wojciech Szczęsny w styczniu na stałe wskoczył do pierwszego składu FC Barcelony. Polak rozegrał osiem spotkań w barwach "Dumy Katalonii", a od pięciu meczów nie oddaje miejsca w bramce, niezależnie od rozgrywek. Decyzja Hansiego Flicka o nagłej zmianie podstawowego bramkarza przynosi drużynie rezultaty. Barcelona nie przegrała jeszcze ani razu z 34-latkiem między słupkami.
Udaną serię Szczęsnego będą chcieli przerwać w najbliższym meczu piłkarze Sevilli FC. W stolicy Andaluzji liczą na sprawienie niespodzianki, choć od ponad 9 lat nie potrafią pokonać FC Barcelony na własnym stadionie w spotkaniu ligowym. Jedyne dwa zwycięstwa w ostatniej dekadzie to mecze Pucharu Króla.
- Nie martwię się, ponieważ kiedy przychodzi nam zagrać z bardzo dobrym przeciwnikiem, wbrew pozorom łatwiej się przygotować do takiego meczu. Atmosfera jest bardzo dobra i motywuje nas fakt, że zagramy z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Jestem pewien, że jesteśmy gotowi oddać życie - wspomina w rozmowie z hiszpańską "Marcą" Orjan Nyland, bramkarz Sevilli FC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Duński golkiper przekonuje, że postara się mieć najlepszy dzień, w którym zatrzyma każde uderzenie na jego bramkę. Maszyna Hansiego Flicka pokazała jednak, że potrafi regularnie zdobywać przynajmniej pięć bramek w jednym spotkaniu, niezależnie od tego z jakim rywalem przyjdzie im zagrać. 34-letni gracz czerwono-białych także jest tego świadomy.
- Wszyscy wiedzą, że Barcelona może strzelić pięć bramek z dowolną drużyną, pokazała to z Realem Madryt, który jest jednym z najlepszych, dlatego musimy być skupieni przez cały czas i zminimalizować błędy w pobliżu naszego celu - dodaje.
Hiszpański dziennikarz w rozmowie z zawodnikiem zasugerował, że FC Barcelona też ma w swoich szeregach bardzo dobrego bramkarza. Orjan Nyland zdecydowanie pochwalił poziom rywala, ale zapewnił, że tego dnia chciałby przerwać dobrą passę byłego reprezentanta Polski.
- Dołączył do nich zawodnik z dużym doświadczeniem w takich zespołach jak Arsenal, Juventus, czy Roma. Szczęsny radzi sobie bardzo dobrze, nie przegrał, ale mam nadzieję, że jego pierwsza porażka będzie z nami - powiedział Duńczyk.
Spotkanie Sevilli FC z FC Barceloną rozpocznie się w niedzielny wieczór punktualnie o godz. 21:00. "Duma Katalonii" dzięki wygranej na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli może ponownie włączyć się do walki o mistrzostwo Hiszpanii, doganiając lidera na dwa punkty.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)