Wojciech Szczęsny na początku roku zadebiutował w bramce Barcelony po kilku miesiącach spędzonych na ławce rezerwowych, a następnie wywalczył miejsce w pierwszym składzie drużyny. Trener Hansi Flick stwierdził oficjalnie, że na razie numerem 1 będzie Polak. Decyzja szkoleniowca budzi kontrowersje. Do tej pory Szczęsny w niemal każdym swoim występie popełniał większe lub mniejsze błędy.
Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Jak pan ocenia grę Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie?
Andrzej Dawidziuk, trener bramkarzy w reprezentacji Polski: Jeśli spojrzymy na efekty, są one zadowalające. Barcelona nie przegrywa z Wojtkiem w bramce. Podchodzę do tego w taki sposób, że Hansi Flick szuka najbardziej optymalnych rozwiązań dla zespołu, a Wojtek przekonuje go. Nie znamy detali, ale myślę, że dotyczy to profilu bramkarza, jaki prezentuje Wojtek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
Występy Szczęsnego budzą jednak kontrowersje.
Na podstawie tego, jak dużo mówi się o Wojtku, możemy zauważyć skalę zmian, które zaszły na pozycji bramkarza. Ta pozycja chyba najbardziej rozwinęła się we współczesnej piłce.
Dla Szczęsnego na plus czy na minus?
Wojtek wychował się w czasach, gdy wymóg dalszej gry od bramki był wprowadzany. On już się tego uczył. Robił to w Arsenalu i sposób gry Barcelony nie jest dla niego nowością. Ale na przykład Juventus miał linie obrony ustawioną niżej. Generalnie Barcelona jest jednym z nielicznych klubów z tak wysoko grającą defensywą i Wojtek musi się z tym mierzyć.
Jak mu to wychodzi?
Myślę, że z każdym treningiem i meczem będzie widać u Wojtka postęp w tym obszarze. Kluczowa jest adaptacja do nowego systemu i poznanie kolegów w sytuacjach meczowych. Nic więcej. Ale patrząc na ocenę zero-jedynkową, Wojtek jest bramkarzem, który kapitalnie zatrzymuje strzały i świetnie czuje się na linii bramkowej, bo jest szybki, sprawny i ma kapitalny zasięg rąk.
Może niepotrzebnie powierza się Szczęsnemu rolę bramkarza grającego wysoko?
Nadal głównym priorytetem bramkarza jest obrona światła bramki, ale futbol poszedł do przodu i bramkarz musi też bronić przestrzeni. To nie tak, że tylko Wojtkowi przytrafiają się błędy. Innym bramkarzom też się zdarzają. Trzeba się z tym pogodzić, że chcąc grać na większym ryzyku, dalej od własnego pola karnego, zwiększa się możliwość pomyłki. Nawet minimalny błąd może wywołać duże konsekwencje, czyli stratę gola. Kluczowe, żeby takie błędy nie miały wpływu na wynik końcowy.
Szczęsny traci na tym, że przez lata grał inaczej?
Współczesny futbol to inna rzeczywistość. Kierunek brawury, który dominował na tej pozycji przed laty, przesunął się w stronę modelu bramkarza, który dobrze rozumie grę, podpowiada partnerom z boiska. Teraz bramkarz w fazie atakowania pełni rolę pierwszego obrońcy. Coraz więcej drużyn potrzebuje bramkarzy analitycznych, którzy podejmują decyzję w krótkim czasie i wprowadzają spokój.
Kiedyś łatwiej było bronić. Dziś bramkarz musi być bardziej wszechstronny, by odnaleźć się w meczu. Zachowanie przed polem karnym to element, który jest zdecydowanie trudniejszy. Przede wszystkim bramkarz na podstawie obserwacji boiskowych musi podjąć decyzję: wyjść za pole karne i bronić przestrzeń czy zostać w bramce i czekać na wynik pojedynku między obrońcą a napastnikiem. Z Benfiką w Lidze Mistrzów Wojtek popełniał błędy, ale mi zaimponował.
Czym?
Kapitalnie zareagował. W dalszej fazie meczu bronił bardzo dobrze. Doświadczenie pomogło mu udźwignąć trudniejszy moment, odpowiedzieć właściwie. Nastawienie mentalne to bardzo mocny atut Wojtka, jeżeli chodzi o grę dla Barcelony. Nawet mimo błędów potrafi momentalnie się zebrać. Nie wiem, czy z innym bramkarzem Barcelona traciłaby mniej goli i czy grałaby efektywniej.
Z każdym meczem Wojtek bardziej "czuje" grę Barcelony?
Wartości, które Wojtek daje, to doświadczenie w szatni, na treningu, na boisku. Samo poznanie kultury gry, wkomponowanie się w pewne ramy często wymagają trochę czasu. Bez względu na to, ile masz lat.
Mimo wszystko Szczęsny znajduje się pod dużym ostrzałem.
To naturalne - z tym wiąże się gra dla jednego z największych klubów świata. To pokazuje z jakim wyzwaniem musi sobie radzić sobie Wojtek, także w obszarze przygotowania mentalnego.
Rozmawiał Mateusz Skwierawski
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)