Dla wielu polskich klubów styczeń to czas intensywnych zmian kadrowych. Nie próżnował także Lech Poznań, który sprowadził Gisliego Thordarsona, Rasmusa Carstensena oraz Bartłomieja Barańskiego.
Kibice "Kolejorza" nadal czekają jednak na solidne wzmocnienie pozycji "dziewiątki". Wypożyczenie Filipa Szymczaka sprawiło, że w ataku pozostał głównie Mikael Ishak. Szwed nie ma jednak realnej konkurencji, patrząc na dyspozycję potencjalnego rywala - Bryana Fiabemy.
Według informacji portalu nettavisen.no, Lech rozgląda się już za nowym snajperem. Na radarze poznaniaków jest Aune Heggebo, 23-letni napastnik SK Brann. W poprzednim sezonie Norweg zdobył czternaście bramek i zanotował pięć asyst.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Sprowadzenie Heggebo nie będzie jednak łatwe. Interesują się nim także Sampdoria (Serie B) oraz przedstawiciel Bundesligi - Holstein Kiel. Na razie nie wiadomo, ile lider PKO Ekstraklasy musiałby zapłacić za napastnika.
Zdaniem wspomnianego serwisu, to właśnie Lech wykazuje największą determinację w sprawie przenosin zawodnika. Poznaniacy chcą, aby 23-latek dołączył do zespołu jeszcze przed zamknięciem zimowego okna transferowego.
Kolejorz" zakończył rundę jesienną na pozycji lidera PKO Ekstraklasy, mając dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli Rakowem Częstochowa. Do gry wróci już w piątek, 31 stycznia, gdy na własnym stadionie zmierzy się z Widzewem Łódź.