FC Barcelona musi odrabiać straty do Realu Madryt i jest zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania z Valencią. W przeszłości Robert Lewandowski kilkukrotnie dawał się we znaki tej drużynie, dlatego tym większym zaskoczeniem jest decyzja Hansiego Flicka.
Szkoleniowiec zamiast reprezentanta Polski, w podstawowej "jedenastce" wystawił Ferrana Torresa. Wydaje się, że tym sposobem Flick chce w pewnym stopniu odciążyć 36-letniego snajpera.
Po raz trzeci za kadencji Flicka w FC Barcelonie Lewandowski zasiadł na ławce rezerwowych. Dla Niemca to 32. mecz na ławce trenerskiej "Blaugrany", przy czym raz doświadczony napastnik nie mógł zagrać.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Obaj współpracowali również w Bayernie Monachium i wtedy Flick nie wyobrażał sobie ofensywy bez Polaka. Dla porównania, w 86 meczach w barwach Bawarczyków Lewandowski tylko dwukrotnie rozpoczął spotkanie wśród rezerwowych (w 13 meczach nie mógł zagrać ze względu na urazy lub kartki).
Trener ma świadomość, że Lewandowski jest w dość zaawansowanym jak na piłkarza wieku i coraz częściej daje mu odetchnąć. Dodajmy, że kadrowicz przeważnie nie gra już w pełnym wymiarze czasowym.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)