W GKS-ie Tychy nie szykują się zimą wielkie zmiany. Klub ściągnął z wypożyczenia ze Skry Częstochowa Maksymiliana Stangreta, a także podjął decyzję o skróceniu wypożyczenia Maksymiliana Dziuby i jego powrocie do Lecha Poznań.
Nie jest jednak wykluczone, że tyszanie stracą ważnego zawodnika. Dominik Połap, którego umowa w Tychach wygasa w czerwcu, ma szansę na transfer do Stali Rzeszów. Klub otwarcie podkreśla, że nie zamierza blokować jego ewentualnej przeprowadzki już teraz, jeśli pojawi się taka możliwość.
Z kolei w przypadku Maksymiliana Dziuby decyzję o skróceniu wypożyczenia podjęto z myślą o reorganizacji składu, robiąc miejsce dla Piotra Gębali oraz nowego zawodnika – Maksymiliana Stangreta.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Kwestie kontraktowe to obecnie priorytet dla zarządu. GKS Tychy jest w trakcie rozmów z agentami zawodników, których umowy wygasają w czerwcu.
Klub rozważa również wykupienie Tobiasz Kubik i Juliana Keiblingera, których dotychczasowa gra jest oceniana bardzo pozytywnie. - Mamy opcję wykupu Kubika i Keiblingera i prawdopodobnie z niej skorzystamy, bo jest to stosunkowo niski wykup. Widzimy, że ci gracze bardzo dobrze funkcjonują - powiedział członek zarządu GKS-u, Max Kothny.
- W przypadku Marko Dijakovicia i Juliusa Ertlthalera widzimy, że mają solidną renomę i już teraz interesują się z nimi kluby z ekstraklasy, dlatego ciężko może być ich zatrzymać. Wpływ na to będą miały bez wątpienia wyniki, ale na pewno chcemy ich zatrzymać. Oczywiście już teraz rozglądamy się za zawodnikami, których chcemy ściągnąć latem. Myślimy, że 6-8 nowych graczy pozyskamy, w zależności ilu zawodników zostanie - dodał Kothny.
Klub planuje również przedłużenie kontraktu z Yannickiem Woudstrą. Zawodnik nie mógł zaprezentować swoich umiejętności z powodu kontuzji, jednak wierzy się, że jego obecność mogłaby poprawić skuteczność drużyny w ataku. Wszystkie kluczowe decyzje mają zostać podjęte w ciągu najbliższych miesięcy.
