Gwiazda ligi zachwycona młodym Polakiem. Porównanie do piłkarza PSG

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki  / Antoni Kozubal i Afonso Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Antoni Kozubal i Afonso Sousa

Afonso Sousa rozegrał świetną rundę jesienną i był wyróżniającym się piłkarzem Lecha Poznań. Portugalczyk przyznał w rozmowie z TVP Sport, że jest pod wielkim wrażeniem polskiego zawodnika, który jego zdaniem ma wszystko, żeby zrobić wielką karierę.

Lech Poznań jest aktualnie liderem PKO Ekstraklasy i spora w tym zasługa dobrej formy Afonso Sousy. Pomocnik rozegrał 18 ligowych meczów, w których zdobył sześć bramek i zaliczył pięć asyst.

Portugalczyk w końcu gra na miarę oczekiwań, które były pokładane w jego transferze. Podczas obozu przygotowawczego w Turcji udzielił wywiadu TVP Sport. W swojej karierze grał z wieloma zawodnikami, którzy dziś błyszczą w wielkich klubach. Jednego z nich stylem gry przypomina mu Antoni Kozubal.

- Kozubal to nie jest typowy polski piłkarz. Trenowałem ze świetnymi piłkarzami, nie tylko w Porto, ale też w portugalskiej młodzieżówce. I powiem, że przypomina mi Joao Nevesa, który gra w PSG. Grałem z nim na młodzieżowym Euro i to jest ta sama półka. Kozubal ma niesamowity talent, coś, czego zazwyczaj w polskich graczach nie dostrzegam - podkreślił Sousa.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Piłkarz Lecha zaznaczył, że o tym, czy Kozubal zrobi wielką karierę zadecyduje wiele czynników. Nie sądzi także, aby jego klubowy kolega grał przed długi czas w Polsce.

- To zależy od niego. Od tego, jak będzie pracować i gdzie będzie chciał dojść. Jest talent i jest mentalność. Lech doskonale trafił z takim talentem nie tylko w skali klubu, ale i ligi. Może nie uda się go zatrzymać na długo, ale to chłopak o wielkich możliwościach, a może być jeszcze lepszy - podsumował.

Lech rozpocznie rundę wiosenną PKO Ekstraklasy od meczu z Widzewem Łódź, który zaplanowano na 31 stycznia. "Kolejorz" jest liderem tabeli ma dwa punkty przewagi nad Rakowem Częstochowa.

Komentarze (0)