Mateusz Bogusz jest o krok od transferu do meksykańskiego klubu Cruz Azul. Jednak - jak podaje "Goal.pl" - negocjacje wciąż trwają z powodu konieczności zmiany niektórych punktów w kontrakcie. Choć transfer miał być sfinalizowany kilka dni temu, w dalszym ciągu nie został ogłoszony.
I nie chodzi o drobne detale, ale o bardziej poważne kwestie, które muszą zostać rozwiązane. W pewnym momencie transfer był nawet zagrożony, ale obecnie sprawy idą w dobrym kierunku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Bogusz jeszcze dziś wyleci do Meksyku.
W międzyczasie w Cruz Azul doszło do zmiany trenera. Dotychczasowy szkoleniowiec Martin Anselmi przenosi się do FC Porto. Jednak według źródeł zbliżonych do klubu, nie powinno to wpłynąć na transfer Bogusza.
Polak może spodziewać się gorącego powitania na lotnisku w Meksyku. Miejscowi dziennikarze od kilku dni śledzą przyloty z Los Angeles, licząc na jego przybycie. Wylot Bogusza został wstrzymany, ponieważ działacze LA FC chcą, by wszystkie formalności zostały uzgodnione.
Cruz Azul ma zapłacić za Bogusza 9 mln dolarów, co czyni go jednym z najdroższych transferów w historii klubu. Drożej kosztowali tylko Georgios Giakoumakis i Jesus Orozco Chiquete. Bogusz dołączy do grona Polaków, którzy grali w lidze meksykańskiej, takich jak Jan Banaś czy Grzegorz Lato.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona