Barcelona walczy o fortunę. Liga Mistrzów oferuje bajońskie zarobki

Instagram / FC Barcelona / Robert Lewandowski w rundzie jesiennej w 2024 roku
Instagram / FC Barcelona / Robert Lewandowski w rundzie jesiennej w 2024 roku

Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny i ich FC Barcelona, ale także inne wielkie kluby wciąż walczą o pozostanie w Lidze Mistrzów na wiosnę. Do zainkasowania są ogromne premie.

UEFA sowicie wynagradza uczestników tegorocznej edycji najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie. Sam awans do fazy ligowej gwarantował każdemu z 36 klubów 18,6 mln euro, a to dopiero początek.

Jedno zwycięstwo wyceniono na 2,1 mln w unijnej walucie, zaś remis - na 700 tys.

Krok do dużych premii

Zajęcie miejsca w czołowej ósemce oznacza tak naprawdę dwa bonusy - 2 mln euro za wynik i aż 11 mln euro za wejście do 1/8 finału (ośmiu najlepszych otrzyma wolny los w 1/16 finału).

Ekipy z lokat od 9. do 24. też zyskają kwalifikację do dalszej gry, tyle że będą musiały walczyć w dwumeczach 1/16 finału. Ich gwarantowana nagroda za wyjście z fazy ligowej to 1 mln euro, zaś następne pieniądze mogą zarobić za przechodzenie poszczególnych rund.

Z każdym osiągniętym etapem, zwycięskie zespoły będą dokładać do klubowego budżetu coraz wyższe gratyfikacje. Za wejście do ćwierćfinału przewidziano 12,5 mln euro, za wejście do półfinału kolejne 15 mln, natomiast udział w finale da zarobek w wysokości 8,5 mln. Zwycięstwo w całych rozgrywkach to jeszcze dodatkowe 6,5 mln euro.

Najlepszy zarobi fortunę

Co to oznacza? Komplet zwycięstw w fazie ligowej, a następnie przejście zwycięsko przez całą fazę pucharową i sięgnięcie po główne trofeum, to gwarancja co najmniej 90,9 mln euro! Przy obecnym kursie byłoby to niemal 387 mln zł. Na taką bajońską sumę wciąż ma szansę Liverpool, który do tej pory był nieomylny.

Dla każdego z europejskich klubów te kwoty brzmią imponująco. We wtorek kolejny krok do ich zainkasowania może wykonać FC Barcelona. Drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego, która aktualnie zajmuje 2. miejsce z dorobkiem 15 pkt., zmierzy się na wyjeździe z Benficą Lizbona.

Sporo muszą się jeszcze napocić Real Madryt (20. pozycja), Manchester City (22.), a także Paris Saint-Germain. Ta ostatnia ekipa jest aktualnie dopiero 25. i na chwilę obecną odpadłaby z dalszej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Komentarze (0)