Oskar Repka był w rundzie jesiennej bardzo ważnym piłkarzem GKS-u Katowice. Defensywny pomocnik cieszył się dużym zaufaniem trenera Rafała Góraka. Piłkarz nie opuścił żadnego meczu w PKO Ekstraklasie.
Wystąpił w 18 spotkaniach, w których zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Jego dobra dyspozycja spowodowała, że sprowadzić chciał go Ujpest Budapeszt. Węgrzy byli skłonni zapłacić za 26-latka 500 tysięcy euro.
GKS na taką propozycję najwyraźniej przystał, ponieważ zgodnie z informacjami podanymi przez Sebastian Staszewskiego, Repka udał się na testy medyczne przed transferem. Dziennikarz przekazał jednak, że na razie transakcja nie została sfinalizowana i pomocnik wrócił do katowickiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
"Oskar Repka na razie zostaje w GKS-ie Katowice. Piłkarz był po słowie z Ujpest FC, wczoraj był nawet na testach medycznych, ale po nich sprawa została zamrożona. Repka wrócił dziś do Turcji i na razie dalej będzie trenował z GKS-em" - napisał Staszewski w serwisie X.
GKS Katowice przebywa na obozie przygotowawczym w Turcji, a rundę wiosenną rozpocznie od spotkania ze Stalą Mielec. Mecz 19. kolejki zaplanowano na 31 stycznia.