"Kolejorz" w poniedziałkowy poranek wyruszył w podróż do tureckiej Lary, gdzie będzie kontynuował przygotowania do wiosennego grania w PKO Ekstraklasie. Decyzją Nielsa Frederiksena w składzie Lecha na nadchodzący obóz zabrakło miejsca dla Adriela Ba Loui oraz Stjepana Loncara. Klub błyskawicznie rozpoczął pracę nad potencjalnymi wzmocnieniami, których wymagał sam szkoleniowiec.
Na celowniku niebiesko-białych znalazł się Gisli Thordarson. To 20-letni defensywny pomocnik, który do tej pory występował w rodzimym Vikingurze Reykjavik. O młodego zawodnika zabiegał także Raków Częstochowa, ale według informacji podanych przez portal Meczyki, Islandczyk przyleci na testy medyczne do Poznania.
Nowy nabytek Lecha Poznań pojawi się w stolicy Wielkopolski we wtorkowy poranek, a następnie uda się na zaplanowane badania lekarskie. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z założeniem, pomocnik już następnego dnia będzie mógł wybrać się w kolejną podróż do reszty zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Thordarson to młodzieżowy reprezentant swojego kraju oraz piłkarz, który ma w swoim dorobku komplet występów w europejskich pucharach w tym sezonie. W gablocie z trofeami może pochwalić się mistrzostwem Islandii oraz dwukrotnym zdobyciem krajowego pucharu. W swoim CV ma także pobyt w młodzieżowych drużynach włoskiej Bologni.
We wrześniu ubiegłego roku przedłużył kontrakt z Vikingurem, choć klub wiedział, że zimą będzie ciężko zatrzymać w drużynie utalentowanego pomocnika. Transfermarkt wycenia piłkarza na 400 tys. euro, ale według informacji przekazywanych przez Dawida Dobrasza, kwota jaką zapłaci "Kolejorz" oscyluje w granicach 500-600 tys. euro.
WP Sportowe Fakty ustaliły, że to nie jedyne testy medyczne, które mogą odbyć się w najbliższych dniach. Lechici chcą możliwie jak najszybciej wzmocnić drużynę w trakcie przygotowań do rundy wiosennej. Wiele zależy także od ruchów "wychodzących" z klubu.