Gavi ruszył do Lewandowskiego. Był wściekły

Getty Images /  Pedro Salado/David Ramos / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Gavi
Getty Images / Pedro Salado/David Ramos / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Gavi

Nie milkną echa sobotniej porażki Barcelony z Atletico Madryt. Kataloński "Sport" donosi, że w pierwszej połowie spotkania Gavi miał ogromne pretensje do Roberta Lewandowskiego, czego nie zawahał się okazać.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotnim meczu na szczycie La Ligi Barcelona przegrała przed własnymi trybunami 1:2 z Atletico Madryt. Goście objęli prowadzenie w 30. minucie za sprawą Pedriego. Zespół Diego Simeone w drugiej połowie odwrócił jednak losy spotkania. W 60. minucie wyrównał Rodrigo de Paul, a ostateczny cios w doliczonym czasie gry wyprowadził Alexander Sorloth.

Dobrze tego spotkania nie będzie wspominał Robert Lewandowski. Polak w trzecim meczu z rzędu nie wpisał się na listę strzelców, a w 76. minucie zmarnował znakomitą okazję na gola. Wydawany w Katalonii "Sport" donosi, że pod koniec pierwszej połowie spotkania wielkie pretensje do 36-letniego snajpera miał Gavi.

Młody pomocnik Barcelony był wściekły na Lewandowskiego za to, że ten nie zakładał pressingu na obrońcach Atletico. Wykorzystywał to Clement Lenglet, który ustawiał się wyżej, tworząc przewagę w środku boiska. Tak reakcję 20-latka opisuje "Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii

"Gavi nie zawahał się przykręcić śruby polskiemu napastnikowi, podnosząc ręce i prosząc go z daleka, aby nie pozwalał Lengletowi wychodzić tak wysoko. Sytuacja powtórzyła się kilka razy, powodując sporą frustrację pomocnika. Po zakończeniu pierwszej połowy Gavi nadal był zły z powodu zaistniałej sytuacji, więc podszedł do Lewandowskiego, aby mu o tym powiedzieć" - czytamy.

Polak miał wyjaśnić młodszemu koledze, że zgodnie z założeniami taktycznymi to nie on powinien doskakiwać do obrońców Atletico. Ich rozmowa  trwać kilkanaście sekund. Potem Gavi omawiał tę sytuację z Pedrim. Pomocnicy podczas drogi do szatni wymieniali uwagi, zasłaniając usta dłońmi.

Zdaniem "Sportu" ta sytuacja dowodzi silnego charakteru Gaviego. Zaledwie 20-letni pomocnik widocznie nie przejmuje się hierarchią w drużynie i bez oporów zwraca uwagę nawet największym gwiazdom Barcelony.

Komentarze (35)
avatar
AdeIa Rozen
25.12.2024
Zgłoś do moderacji
38
0
Odpowiedz
Można w jakiś sposób zrozumieć #Zorkina że PODSZYWA się pod czyjeś nicki, skoro po każdym swoim wpisie w necie dostaje z liścia od każdego na podwórku. 
avatar
krótka.piłka
24.12.2024
Zgłoś do moderacji
86
22
Odpowiedz
Nawet 20 latkowie z drużyny robią magistrowi jazdę, tylko patrzeć jak dostanie liś. - cia w szatni. Tak jak było w Bayernie kiedy Kinglsley Coman pokazał magistrowi jego miejsce w szeregu! 
avatar
krótka.piłka
24.12.2024
Zgłoś do moderacji
108
64
Odpowiedz
Jeśli te chłoptasie w krótkich spodenkach nie zrozumieją, że trafiła im się niepowtarzalna szansa by podpatrywać Mistrza i od niego się uczyć, to po prostu zatrzymają się w rozwoju na etapie j Czytaj całość
avatar
Shining
23.12.2024
Zgłoś do moderacji
30
15
Odpowiedz
Skończy się na tym że magister pod prysznicem dostanie chrzest od wszystkich ''kolegów'' z ekipy. 
avatar
Areczekk
23.12.2024
Zgłoś do moderacji
17
13
Odpowiedz
Kiedyś jak Coman miał do magistra pretensje to bezglutenowa Anka z Milikiem go pomyliła