W ostatnich tygodniach Mateusz Klich znajdował w niepewnej sytuacji. Mówiło się, że po zakończeniu sezonu Major League Soccer zawodnik najprawdopodobniej opuści szeregi D.C. United.
Nie jest też tajemnicą, że w grę wchodził powrót 41-krotnego reprezentanta Polski do "Pasów". Klich jako piłkarz Cracovii wypłynął na szerokie wody, ale na tym etapie kariery odrzucił możliwość powrotu na krajowe podwórko.
W piątek Klich został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Atlanty United. Tym samym 34-letni gracz dołączył do swojego rodaka, Bartosza Slisza, z którym może powalczyć o miejsce w podstawowym składzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
W ramach wymiany D.C United otrzymało 23. wybór w drafcie 2025. Klub z Waszyngtonu dodatkowo może otrzymać do 50 tys. dolarów dostępnych środków, jeśli Atlanta przedłuży współpracę z Polakiem.
- Mateusz udowodnił swoją jakość zarówno w tej lidze, jak i na najwyższych poziomach w Europie. Jest dobrym kreatorem sytuacji, a jednocześnie potrafi dyktować tempo gry ze środka boiska. Wierzymy, że jego cechy i przywództwo będą dobrym uzupełnieniem naszej pomocy - klubowe media przytoczyły wypowiedź dyrektora sportowego Atlanty, Chrisa Hendersona.
Niespełna dwa lata temu Klich zdecydował się na przeprowadzkę do USA. Wcześniej przez wiele lat był ważnym ogniwem w angielskim Leeds United.