Trenerzy ustalają skład, taktykę, mają wyobrażenie, jak dany mecz może wyglądać. Później jednak piłkarze wychodzą na boisko i nie do końca wiadomo, czego można się spodziewać.
W piątek w Monachium odbywał się hit. Bayern grał z RB Lipsk i grzmoty mieliśmy od samego początku.
Tu nie było wzajemnego badania się. Jedni i drudzy postanowili szybko odpiąć wrotki.
Bayern wyszedł na prowadzenie już w 28. sekundzie po błędzie rywala w rozegraniu od własnego pola karnego. Przechwyt, 2-3 podania na jeden kontakt, Michael Olise zagrał piłkę przed bramkę, a Jamal Musiala dopełnił formalności.
Wydawać by się mogło, że szybko stracony gol podłamie drużynę z Lipska, ale... nic z tych rzeczy. Lois Openda urwał się na prawym skrzydle, dograł do Benjamina Sesko, a ten pewnym strzałem pokonał Daniela Peretza.
Zobacz zabójcze dwie minuty w meczu Bayern - RB Lipsk:
Zobacz bramkę na 2:1
Zobacz pięknego gola Joshuy Kimmicha:
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem