To spotkanie zadecydowało o tym, czy Legia Warszawa zajmie miejsce w czołowej ósemce Ligi Konferencji. Oznaczałoby to, że wiosną stołeczny zespół rozpocznie rywalizację w tych rozgrywkach od 1/8 finału.
Legia ostatecznie przegrała 1:3 z Djurgardens IF, ale wyniki innych meczów ułożyły się na tyle korzystnie, że zajęła siódme miejsce w tabeli i zrealizowała swój cel.
Mecz Legii z Djurgardens trwał jednak dużo dłużej niż powinien. Wszystko przez zachowanie fanów. Zarówno kibice z Polski, jak i Szwecji odpalili środki pirotechniczne. Zachowanie polskich fanów uchwycił Piotr Kamieniecki i opublikował w serwisie X.
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem
Jednak bardziej narozrabiali kibice gospodarzy. Po tym, jak na początku meczu odpalili race, cały stadion został zadymiony, a mecz przerwano na ponad kwadrans. Z pewnością oba kluby zostaną ukarane przez UEFA.
Legia już wydała fortunę na kary dla UEFA z powodu różnych "incydentów", do których doszło z udziałem stołecznego klubu w europejskich pucharach.
Jak wyliczył dziennikarz portalu weszlo.com Szymon Janczyk, łączna kara nałożona na klub to około 2,76 mln euro (ok. 11,7 mln złotych - przyp. red.). (...) Tylko w dwóch ostatnich sezonach Legia wydała na kary od UEFA pieniądze, które w realiach polskiej piłki oznaczają solidny, gotówkowy transfer. Tej jesieni licznik dobił do 126 tys. euro.