Show Szczęsnego. Wszyscy ryknęli śmiechem

Twitter / Barcelona / Wojciech Szczęsny i Frenkie de Jong
Twitter / Barcelona / Wojciech Szczęsny i Frenkie de Jong

Wojciech Szczęsny uczestniczył w krótkim quizie zamieszczonym w mediach społecznościowych Barcelony. Polski bramkarz utworzył duet z Frenkiem de Jongiem, a jedna z jego uwag wzbudziła powszechną wesołość.

W tym artykule dowiesz się o:

Barcelona opublikowała w swoich mediach społecznościowych materiał powstały przy współpracy z jednym z partnerów, którym jest firma zajmująca się kryptowalutami. Wzięło w nim udział pięciu piłkarzy. Mierzyli się oni z zamkniętymi pytaniami na temat historii klubu oraz działalności sponsora.

Jedną z par biorących udział w zabawie utworzyli Wojciech Szczęsny i Frenkie de Jong. Polak już na starcie rozbawił partnera i innych przebywających w studiu. Gdy znalazło się przed nim prostokątne opakowanie, zażartował:

- Mam nadzieję, że to bitcoiny (jedna z najpopularniejszych kryptowalut - przyp. red.) dla nas dwóch - rzucił do de Jonga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

W środku opakowania znajdowała się jednak pizza. Było to związane z pierwszym pytaniem tego krótkiego quizu. Piłkarze zostali bowiem poproszeni o wskazanie pierwszej potrawy zamówionej przy użyciu kryptowalut.

Szczęsny i De Jong poprawnie odpowiedzieli na wszystkie cztery pytania. Bez problemu wskazali również datę wybudowania Camp Nou (dużą podpowiedzią było krzesełko stadionowe, na którym znalazł się rok 1957), wiedzieli, ile tytułów mistrzowskich zdobyła "Duma Katalonii" w koszulce przyniesionej przez organizatorów oraz jakie zwierzę zainspirowało twórców logo partnera Barcelony.

Oprócz nich w zabawie brali też udział Raphinha i Inaki Pena (ta dwójka stworzyła kolejny duet) oraz Dani Olmo. Tylko Szczęsny i De Jong poprawnie odpowiedzieli na ostatnie pytanie, zwyciężając tym samym cały quiz. Nagranie zamieszczamy poniżej.

Przynajmniej na tym polu Szczęsny okazał się lepszy od Inakiego Peni. Przypomnijmy, że polski bramkarz dołączył do Barcelony w październiku po tym, jak poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. Nie miał jeszcze okazji zadebiutować w "Dumie Katalonii", gdyż Hansi Flick konsekwentnie stawia na 25-letniego Hiszpana.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty