Szykuje się wielki powrót Portugalczyka. Mourinho flirtuje z klubem Premier League

Getty Images / Photo by Ed van de Pol/BSR Agency/Getty Images / Na zdjęciu: Jose Mourinho
Getty Images / Photo by Ed van de Pol/BSR Agency/Getty Images / Na zdjęciu: Jose Mourinho

Były trener m.in. Chelsea, Manchesteru United czy AS Romy wyraził chęć powrotu do najlepszej ligi świata. Media spekulują, który klub mógłby poprowadzić.

Brytyjski portal gazety "The Guardian" informuje, że portugalski szkoleniowiec Jose Mourinho jest gotowy na przenosiny do Premier League. Obecny trener Fenerbahce Stambuł , jak donoszą angielscy dziennikarze, chciałby spróbować swoich sił w Newcastle United.

Jose Mourinho prowadzi turecki klub od 1 lipca 2024 roku. Drużynie pod wodzą Portugalczyka w Super Lidze idzie dobrze. Zajmują drugie miejsce zaraz za mistrzem kraju Galatasaray SK. Zatrudnienie Mourinho miało pomóc drużynie stanąć na podium, ponieważ ostatnie mistrzostwo Fenerbahce zdobyło w sezonie 2013/14.

W tym sezonie drużyna m.in. Sebastiana Szymańskiego zdobyła 26 punktów. Bilans bramkowy jest jednym z korzystniejszych w całej lidze. Ekipa Mourinho zdobyła 27 bramek, natomiast straciła ich jedynie 9, co jest najlepszym wynikiem w tureckiej lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Fenerbahce zdecydowanie gorzej radzi sobie w Lidze Europy. Ekipa jest na 21. miejscu na 36 występujących drużyn. Turcy zdobyli tylko 5 punktów w 4 meczach. Ostatnie spotkanie przegrali 3:1 z holenderskim AZ Alkmaar.

Mimo więc tego, że Jose Mourinho nieźle wystartował z turecką ekipą, nadal pojawia się wiele spekulacji o tym, że jednak nie zagrzeje długo miejsca w tamtejszej lidze.

Klubem, z którym łączy się obecnie Portugalczyka, jest Newcastle United, który zajmuje 8. miejsce w tabeli angielskiej ligi (18 punktów, bilans bramkowy 13:11). Drużynę od listopada 2021 prowadzi Eddie Howe .

O tym, że może coś być na rzeczy, mógł nawet zaświadczyć sam Mourinho, który w jednym z wywiadów pomeczowych powiedział o chęci powrotu do Premier League, tłumacząc to niedokończonymi sprawami w tamtej lidze.

Komentarze (0)