W środę w przestrzeni medialnej pojawiła się dość zaskakująca informacja. Angielska federacja piłkarska oficjalnie ogłosiła zakontraktowanie Thomasa Tuchela w roli selekcjonera swojej kadry narodowej, co było niemal niemożliwe do przewidzenia.
W mediach wcześniej nie widzieliśmy praktycznie żadnych spekulacji dotyczących takiej możliwości, a sam oficjalny komunikat pojawił się błyskawicznie. Pierwsze doniesienia od dziennikarzy publikowano zaledwie kilkanaście godzin przed potwierdzeniem współpracy.
Ostatecznie Niemiec został selekcjonerem reprezentacji Anglii, a rolę tę będzie pełnił od początku przyszłego roku. Z takiego rozwoju sytuacji z pewnością bardzo cieszą się szefowie Bayernu Monachium, którzy dzięki niemu oszczędzą trochę pieniędzy.
Christian Falk z dziennika "Bild" podaje, że ze względu na nową pracę Tuchela "Die Roten" oszczędzą pięć milionów euro. Klub zwolnił go wraz z końcem poprzedniego sezonu, ale od tego momentu cały czas mu płacił.
Wszystko przez to, że jego umowa wciąż obowiązywała. Jednak warunkiem wypłacania wynagrodzenia było to, że Niemiec nie może pracować nigdzie indziej. Wraz z pierwszym dniem nowego roku to się zmieni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"