Znowu to zrobili. Bayer Leverkusen wrócił do gry w swoim stylu

PAP/EPA / CHRISTOPHER NEUNDORF / Na zdjęciu: Kamil Grabara musiał czterokrotnie wyciągać piłkę z siatki w Leverkusen
PAP/EPA / CHRISTOPHER NEUNDORF / Na zdjęciu: Kamil Grabara musiał czterokrotnie wyciągać piłkę z siatki w Leverkusen

Niby każdy wiedział, a i tak się łudził. Bayer Leverkusen strzelił gola w trzeciej minucie doliczonego czasu gry i ostatecznie wygrał z VfL Wolfsburg 4:3. Asystę przy jednej z bramek dla gości zanotował Jakub Kamiński.

To na razie nie jest wybitny sezon w wykonaniu Bayeru Leverkusen. Aktualny mistrz kraju nie może ustabilizować przede wszystkim sytuacji w defensywie, bo - biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki - zespół Xabiego Alonso stracił już jedenaście goli, a mamy dopiero wrzesień.

W niedzielę aż trzykrotnie bramki zdobywali piłkarze VfL Wolfsburg. To było szalone spotkanie, w którym mieliśmy mnóstwo zwrotów akcji.

No bo tak: najpierw goście wyszli na prowadzenie po samobójczym golu Nordiego Mukiele. Później do wyrównania doprowadził Florian Wirtz, a po rzucie rożnym do siatki trafił Jonathan Tah.

Wydawać by się mogło, że Bayer odzyskał równowagę, a tymczasem na przerwę schodził... przegrywając. Sebastian Bornaauw wyrównał po centrze Jakuba Kamińskiego, a w doliczonym czasie Lukas Hradecky musiał wyciągać piłkę z siatki po precyzyjnym strzale Mattiasa Svanberga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Kamil Grabawa nie miał większych szans przy żadnej z bramek. Dwie padły po dośrodkowaniach z rzutu rożnego i błędach obrońców, a Wirtz zaskoczył Polaka technicznym strzałem z szesnastu metrów.

No właśnie, bo już niedługo po przerwie Bayer po raz kolejny wyrównał - tym razem Grabarę pokonał Piero Hincapie.

Gospodarze mieli olbrzymią przewagę w posiadaniu piłki, jednak długo nie byli w stanie zdobyć czwartej bramki, choć parę razy było blisko, m.in. w doliczonym czasie, gdy piękny strzał z dystansu oddał Granit Xhaka i słupek uratował Grabarę przed utratą czwartego gola. W końcu jednak udało im się dopiąć swego, gdy VfL grał w osłabieniu po czerwonej kartce Yannicka Gerhardta.

Bayer - jak to ma w zwyczaju - grał do końca i w trzeciej doliczonej minucie kapitalnie w polu karnym zachował się wprowadzony w drugiej połowie Victor Boniface. Grabara po raz kolejny nie miał nic do powiedzenia i ostatecznie Bayer wygrał 4:3.

Bayer 04 Leverkusen - VfL Wolfsburg 4:3 (2:3)
0:1 Nordi Mukiele (s.) 5'
1:1 Florian Wirtz 14'
2:1 Jonathan Tah 32'
2:2 Sebastiaan Bornauw 37'
2:3 Mattias Svanberg 45+1'
3:3 Piero Hincapie 49'
4:3 Victor Boniface 90+3'

Składy:

Bayer: Lukas Hradecky - Nordi Mukiele (46' Jeremie Frimpong), Edmond Tapsoba, Jonathan Tah, Jeanuel Belocian (46' Piero Hincapie), Alejandro Grimaldo - Amine Adli (56' Martin Terrier), Granit Xhaka, Aleix Garcia (79' Exequiel Palacios), Florian Wirtz - Patrik Schick (68' Victor Boniface).

VfL: Kamil Grabara - Kilian Fischer, Sebastiaan Bornauw, Cedric Zesiger, Jakub Kamiński - Ridle Baku (42' Konstantinos Koulierakis), Maximilian Arnold, Mattias Svanberg (72' Salih Ozcan), Patrick Wimmer (71' Aster Vranckx), Tiago Tomas (71' Yannick Gerhardt) - Mohamed Amoura (90+2' Denis Vavro).

Żółte kartki: Belocian, Grimaldo, Adli, Frimpong (Bayer) oraz Tiago Tomas, Zesiger, Grabara, Arnold, Kamiński (VfL).
Czerwona kartka: Gerhardt 88' (VfL, za brutalny faul).

Sędzia: Sascha Stegemann.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 4 4 0 0 16:3 12
2 Bayer 04 Leverkusen 4 3 0 1 13:9 9
3 SC Freiburg 4 3 0 1 8:4 9
4 Eintracht Frankfurt 4 3 0 1 7:4 9
5 1.FC Union Berlin 4 2 2 0 4:2 8
6 RB Lipsk 4 2 2 0 4:2 8
7 VfB Stuttgart 4 2 1 1 12:8 7
8 Borussia Dortmund 4 2 1 1 7:7 7
9 1. FC Heidenheim 1846 4 2 0 2 8:7 6
10 1.FSV Mainz 05 4 1 2 1 8:8 5
11 Werder Brema 4 1 2 1 4:8 5
12 FC Augsburg 4 1 1 2 7:10 4
13 VfL Wolfsburg 4 1 0 3 8:9 3
14 Borussia M'gladbach 4 1 0 3 5:8 3
15 TSG 1899 Hoffenheim 4 1 0 3 6:11 3
16 VfL Bochum 1848 4 0 1 3 3:7 1
17 FC St. Pauli 4 0 1 3 1:6 1
18 Holstein Kiel 4 0 1 3 5:13 1

h

Źródło artykułu: WP SportoweFakty