Wielkie osłabienie Chorwatów? Czołowy piłkarz odizolowany od zespołu

Getty Images / Gualter Fatia / reprezentacja Chorwacji
Getty Images / Gualter Fatia / reprezentacja Chorwacji

Nie tylko reprezentacja Polski zmaga się z problemami zdrowotnymi przed niedzielnym (8 września) meczem. Podobne kłopoty mają nasi najbliżsi rywalem. Z wirusem boryka się jeden z kluczowych zawodników reprezentacji Chorwacji.

W czwartek (5 września) w Dywizji A Grupie 1 zainaugurowano rozgrywki Ligi Narodów UEFA. Liderem tabeli na ten moment jest reprezentacja Polski, która w Glasgow pokonała Szkotów 3:2. Następnym rywalem Biało-Czerwonych będzie Chorwacja.

Drużyna Zlatko Dalicia w pierwszym meczu musiała uznać wyższość Portugalczyków (1:2). Dlatego też do starcia z Polakami podejdzie podwójnie zmotywowana, by zdobyć pierwsze punkty. W drużynie nie brakuje jednak problemów.

Portal index.hr donosi, że z bólami głowy i gorączką zmaga się Andrej Kramarić. Chorwat rozegrał całe spotkanie z Portugalią, lecz po jego zakończeniu objawy wirusa zaczęły się nasilać. Z tego powodu został odizolowany od zespołu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego

Napastnik opuścił ostatni trening reprezentacji przed meczem z Polską. Co ciekawe, piłkarz już wcześniej, bo przed meczem z Portugalią, skarżył się na złe samopoczucie. Teraz jednak jego występ przeciwko Biało-Czerwonym stoi pod znakiem zapytania.

Ewentualna absencja 33-latka będzie sporym osłabieniem. W sezonie 2024/2025 w Bundeslidze Kramarić rozegrał dwa spotkania w barwach TSG 1899 Hoffenheim, w których zdobył cztery bramki, dzięki czemu jest liderem klasyfikacji strzelców.

Z problemami zdrowotnymi zmaga się także reprezentacja Polski. Po starciu ze Szkotami ze zgrupowania wyjechał Adam Buksa, który doznał urazu mięśniowego łydki i czeka go blisko dwutygodniowa przerwa od gry.

Przypomnijmy, że spotkania Chorwacja - Polska rozpocznie się o godzinie 20:45. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Probierz zdradził, co robił po wygranej w Szkocji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty