Nie będzie pracować przy meczu kadry z Chorwacją. Oto powód

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Art Service / Na zdjęciu: Komentator sportowy Mateusz Borek
PAP / Art Service / Na zdjęciu: Komentator sportowy Mateusz Borek
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Borek nie skomentuje spotkania reprezentacji Polski z Chorwacją w drugiej kolejce Ligi Narodów, ani nie poprowadzi studia w TVP. W rozmowie z "Faktem" zdradził, że ma to związek z innym meczem piłkarskim, również ważnym dla polskich kibiców.

W czwartek (5 września) reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w Lidze Narodów UEFA. Po zaciętym i pełnym dramaturgii spotkaniu Biało-Czerwoni pokonali Szkocję 3:2. Mecz na antenie Telewizji Polskiej skomentował duet Mateusz Borek - Grzegorz Mielcarski.

Kolejne spotkanie w ramach Ligi Narodów Polacy rozegrają w niedzielę (8 września) z Chorwacją i wiadomo już, że podczas transmisji nie usłyszymy głosu Borka (pisaliśmy o tym TUTAJ). Okazuje się, że jest powód takiej decyzji władz TVP.

Ma to związek z pożegnalnym meczem Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego w Dortmundzie, który odbędzie się w sobotę (7 września). Starcie to będzie transmitowane w TVP Sport, a okrasi je właśnie komentarz Borka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego

- Było mi bardzo miło, kiedy zadzwonili Łukasz i Kuba, proponując, żebym skomentował ich pożegnalny mecz. Byłem z nimi przez dłuższa część ich kariery w Bundeslidze, którą komentuję od połowy lat 90. - zaznaczył dziennikarz w rozmowie z "Faktem".

W ramach wspomnianego spotkania na boisku pojawią się byli znani zawodnicy. Mowa m.in. Marcinie Wasilewskim, Kamilu Grosickim, Jacku Krzynówku, Arturze Wichniarku, Euzebiuszu Smolarku, Matsie Hummelsie czy Sokratisie Papastathopoulosie.

- Dla mnie to duże przeżycie. Lubię zżyć się z zawodnikami, których mecze przez lata komentuję - podsumował Borek. Dodajmy, że razem z nim za mikrofonem zasiądzie Rafał Gilewicz. Początek spotkania o godzinie 17:00.

Z kolei mecz reprezentacji Polski z Chorwatami skomentuje duet Jacek Laskowski - Robert Podoliński. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu Ligi Narodów nasi najbliżsi rywale przegrali z Portugalią 1:2.

Zobacz także: Mistrz Polski trafił do Piasta Gliwice w ostatnich minutach okienka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty