W lipcu pomocnik został wypożyczony z Broendby IF do GKS-u Katowice. W barwach beniaminka prezentuje niezłą formę. Zagrał w pięciu ligowych meczach, w których zdobył bramkę i zaliczył asystę.
Powołanie od Michała Probierza było jednak sporym zaskoczeniem także dla Mateusza Kowalczyka, który o całej sprawie dowiedział się z mediów. Piłkarz doczekał się wielkiej chwili, a jego osiągnięcie zamierza uhonorować prezes katowickiego klubu.
Krzysztof Nowak zdecydował, że podtrzyma decyzję zarządu z 2007 roku, zgodnie z którą następny zawodnik powołany do reprezentacji Polski otrzyma premię w wysokości 10 tysięcy złotych.
Drużyna Probierza rozegra we wrześniu dwa wyjazdowe spotkania w Lidze Narodów. Przeciwnikami Biało-Czerwonych będą: Szkocja (5 września) oraz Chorwacja (8 września).
Kowalczyk jest jednym z trzech powołanych zawodników, którzy nie mogą się pochwalić debiutem w narodowych barwach. Pozostali dwaj to Bartosz Mrozek oraz Mateusz Bogusz. Nie sprawdziły się z kolei doniesienia mediów o znalezieniu się na liście Michaela Ameyawa.
Czytaj także:
Wielki nieobecny w kadrze. "Nie powołuje się go, żeby nie zepsuć atmosfery"
Lewandowski skomentował decyzję Szczęsnego. Jednym słowem