We wtorkowy wieczór na Stockhorn Arena spadł grad bramek. Ayman El Wafi zapewnił prowadzenie FC Lugano, ale potem skutecznością błyszczał Edin Dzeko. Niezwykle doświadczony Bośniak dwukrotnie wpakował piłkę do siatki.
W drugiej połowie trwała wymiana ciosów. Miejscowi w 64. minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Urana Bislimiego, lecz podopieczni Jose Mourinho nie odpuszczali i potrzebowali kilkudziesięciu sekund, żeby odpowiedzieć.
Katastrofalny w skutkach błąd w 67. minucie popełnił Lukas Mai. Niemiec stracił koncentrację i sprezentował piłkę Sebastianowi Szymańskiemu. Pomocnik Fenerbahce Stambuł odnalazł się przed polem karnym, po czym fantastyczną asystą obsłużył Dzeko. Snajper skompletował hat-tricka, wykorzystując sytuację sam na sam.
Później na listę strzelców wpisali się jeszcze Ferdi Kadioglu oraz Milton Valenzuela. Fenerbahce wygrało 4:3 na wyjeździe i jest bliżej awansu do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko
Latem Mourinho przejął obowiązki trenera drużyny ze Stambułu i stawia na Szymańskiego. Nie można jednak wykluczyć, że reprezentant Polski zmieni przynależność klubową (więcej TUTAJ).
Czytaj więcej:
Debiut Jose Mourinho. Polak dał o sobie znać